Femka pisze:ale Fionka chyba dałaby się prześladować
ona ciągle Koralika adoruje



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Femka pisze:ale Fionka chyba dałaby się prześladować
ona ciągle Koralika adoruje
Femka pisze:Jednak nie było wesoło. Nad ranem Fionka mnie obudziła, że chce wyjść. Rano nawet nie próbowałam jej dawać śniadania czy czegokolwiek. Wcisnęłam tylko do paszczy trzy węgle, bo na spacerze ciągle leciała z niej wodaByła bardzo osowiała, smutna, wyraźnie źle się czuła. Cały dzień o niej myślałam.
Po powrocie, jak tylko dojechałam do bramy, już widziałam, że jest znacznie lepiej. Fionka prawie mnie staranowała, podskakiwała, nawet podnosiła się na tylnych łapkach, żeby dosięgnąć do mojej twarzy. To jest się zdarza dopiero od niedawna, chyba preparaty pomogły na jej stawy. W każdym razie postanowiłam dać jej połowę porcji obiadowej, ale i to z lękiem, że znowu nie będzie chciała jeść.
Ale wciągnęła michę nosemUff.
Przy okazji, nie wiem, czy pamiętacie, jak pisałam, że psicy zdarzyło się raz pokazać zęby na kota. Mianowicie na Femcię, która w czasie, gdy psica jadła obiad, koniecznie też się chciała poczęstować![]()
Dzisiaj Femcia znowu wlazła w paszczę lwa. Tyle, że lew się odsunął i pozwolił Femci się poczęstować. Matko kochana, ale mi się groźna psica trafiła![]()
Na wieczór chyba na wszelki wypadek dam jeszcze ze dwa węgle?
Femka pisze:chyba preparaty pomogły na jej stawy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: elkaole i 939 gości