Stara Szafa i Mała Sowa II - Loki i Caillou pod palmą

Bo to nie alergia tylko uczulenie :mrgreen:

ciekawe czy istnieje jakieś odczulanie? :mrgreen:

Podobno jakieś takie autoszczepionki są, ale dokładnie nie wiem, na jakiej zasadzie są produkowane. Tyle wiem, że dla każdego indywidualnie.

czekaj, czekaj
ja mam alergię na alergię
i na to robią autoszczepionki?
:mrgreen:

to chyba tylko u dr House'a :lol:

Czy ja się dziś rozpływałam w uniesieniu nad Caillou?
tak, u Patmol
no i wracam do domu, a tam ziemia rozrzucona na piekarniku MIMO zabezpieczenia z rajstopek :evil:

Co ta maupa chciała zrobić pod szeflerą? :!:

Niech mnie ktoś zastrzeli, albo co
Ilekroć pochwalę Lokiego, że przestał lać na ścianę - mam jezioro pod kuwetą, jak się rozpływałm nad Zdzisławą - to szeflera rozdrapana
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaaaaaaaaaa :!:

to był Kosmiczny Ból Ziemi
Czemu te sierściaki mnie tak traktują, no czemu? :crying:

Czy ja jestem do kopania?
Na otarcie łez mogłam sobie wykopać z kurhanu kuwetowego wszystkie boby Zdzisi - no czego ja się jej czepiam, przecież w końcu nakupkała do żwirku, z kwiatka tylko ziemię wydrapała i chyba nasikała przez rajstopki

do donicy

Coś czuję, że jak już zamówię tę krytą kuwetę, to i tak będę musiała na górze przyczepić sztuczną szeflerę :roll:

Pozytywko, zwizualizowalam kuwete z wetknieta na czubku sztuczna szeflera i leze ze śmiechu :ryk:

pozytywka pisze:czekaj, czekaj
ja mam alergię na alergię
i na to robią autoszczepionki?

to chyba tylko u dr House'a

Alkohol wysokoprocentowy i w pewnym momencie zapominasz o każdej alergii :mrgreen:

Conchita, alternatywą jest zamówienie krytej kuwety z wbudowaną na daszku specjalną donicą, w której będzie rosła żywa szeflera, tylko pytanie, jak długo by pociągnęła nawożona
i rozdrapywana przez Zdzisię
wg. jej widzimisię
:mrgreen:

rapsodia, moja koleżankia ma alergię na alkohol wysokoprocentowy - zaczyna kichać jak najęta; poważnie

Ja tez tak mam z tym alkoholem, ale to nie jest alergia - pytałam lekarza

To nadreaktywnosc naczyń w sluzowce. Ale ponieważ nie chce mi się ciagle tego tłumaczyć, jestem znana jako Kobieta z Alergia na Wódkę.

pozytywka pisze:Ilekroć pochwalę Lokiego, że przestał lać na ścianę - mam jezioro pod kuwetą, jak się rozpływałm nad Zdzisławą - to szeflera rozdrapana
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Powinnaś w takim razie wziąć się na sposób i wszem i wobec rozgłaszać, jake Twoje koty są koszmarne i jak to masz ich dość :twisted:

Kobieta z Alergią na Wódkę, to prawie jak Kobieta z Brodą
tylko jednak dużo wygodniej

jejku, Pasibrzucho, jakie moje koty są koszmarne i jak ja mam ich dość (dobrze?)

:ryk:

słucham??? głośniej proszę, bo nie dosłyszałam! :lol:

no, że ten, teges, nie mogę znieść moich kotów, bo takie są koszmarne
(weź mi coś podpowiedz, JAKIE są koszmarne)

pozytywka pisze:no, że ten, teges, nie mogę znieść moich kotów, bo takie są koszmarne
(weź mi coś podpowiedz, JAKIE są koszmarne)

o takie, o

no właśnie takie, jak powiadasz :smiech3:

Stara Szafa i Mała Sowa II - Loki i Caillou pod palmą

Kto przegląda forum