Ruda Miroir, słodziak Caillou/Kaju i strachliwy Szapo

to daj na dowód zdjęcie z widokiem na Śnieżkę :mrgreen:

bez zdjęcia to ja ci nie wierzę

A nie, na Śnieżce to śniegu się jeszcze trochę pałęta :lol:

U mnie - na trasie od domu do pracy :ok:

- gdzie indziej on sobie może nawet być po pas :-)

cały czas myślę i nie wiem :oops:

powinnam ją potrzymać z tydzień, zaszczepić,odczekać ze dwa tygodnie i dopiero ogłaszać?
a w tym czasie dogłaskać
(uwielbia głaskanie, jeszcze większy przytulaczek niż Papillon, pcha się pod nogi i patrzy w górę -GŁASZCZ MNIE

)

czy od razu ją ogłaszać?

hej ciotki

poradźcie co mam robić :roll:

bo nie wiem :oops:

ponieważ z tymi adopcjami nic nie idzie w trybie jak - karkonosz ekspres polecam Patmolku powoli ją ogłaszać
pewnie potrawa za nim znajdziesz dla niej dobry domek
a w tym czasie wymiziasz ją,wygłaszczesz ile trzeba

Edytka1984 pisze:ponieważ z tymi adopcjami nic nie idzie w trybie jak - karkonosz ekspres polecam Patmolku powoli ją ogłaszać
pewnie potrawa za nim znajdziesz dla niej dobry domek
a w tym czasie wymiziasz ją,wygłaszczesz ile trzeba

A też mnie się tak wydaje

Mała ma fajny nosek :1luvu:

a w Łodzi dziś wiosna

wysłałam pw

Edytka1984 pisze:ponieważ z tymi adopcjami nic nie idzie w trybie jak - karkonosz ekspres polecam Patmolku powoli ją ogłaszać
pewnie potrawa za nim znajdziesz dla niej dobry domek

tak myślałam jak zaczęłam ogłaszać Papillon
że to będzie długo trwało i w międzyczasie ją ciachnę

od pierwszego ogłoszenia (wstawiałam po dwa/trzy dziennie) do jej pojechania do nowego domu
nie minęły nawet dwa tygodnie

ponad dwadzieścia osób ją chciało
i zgłosił się dokładnie taki domek, jaki sobie dla niej wymyśliłam :roll:

no to ją oddałam

Małą wolałabym oddać zaszczepioną, bo to zawsze bezpieczniej
szczególnie, ze może pójdzie do domu z kotami - ona lubi bardzo koty
ale ludzi bardziej :mrgreen:

jest odrobaczona,
jeszcze raz odrobaczyć i można szczepić :wink: