Tillibulkowy harem 3 - proszę o zamknięcie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 09, 2010 14:59 Re: Tillibulkowy harem 3

tillibulek pisze:
margaretka2002 pisze:Ja tez sie boje o picie, nie jestem w stanie skontrolowac, bo pita jest tylko woda biezaca z kranu... :roll:

ale Jonasz zdrowy, a ja nie wiem co mam robic z tymi rubciowymi krysztalami... jedni mowia, ze troche krysztalkow to normalne, ze nieliczne nie kwalifikuja sie do rozpuszczania specjalną karmą, inni mowia, ze nawet malusio powinno sie juz tępic - idzie oszalec


Noooo ja wiem, ze u Ciebie to powazniejszy problem, ale ja sie martwie na zapas, zeby do problemow nie doszlo... :roll: Ja tam mysle, ze ta specjalna karma to sciema, ale moze ja sie nie znam... :roll:

margaretka2002

 
Posty: 2373
Od: Śro lis 11, 2009 22:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 09, 2010 18:50 Re: Tillibulkowy harem 3

mi dzisiaj rece opadly jak przyszlam do domu

pol godziny stalam i czekalam, zeby zatankowac gaz na stacji w Carrefourze, nastepne 1,5 h robilam zakupy, przyszlam z siatami obdzwigana do domu, a tu na srodku lozka w sypialni mokra plama (wcale nie mala, normalny sik), no to dalej sciągać koc, prześcieradło, wrzucilam koc do pralki, przescieradlo rzucilam na przedpokoj, ale że smierdzialo, to dalam je do prysznica, macam kołdrę, no sucho, super, to tylko koc i przescieradlo do prania

poodkurzalam łózko, bo byly na nim paprochy, ulozylam swiezy koc, swieze przescieradlo, niucham, coś cuchnie - wącham kołdrę, a to ona - oczywiscie tez zaszczana, wiec dalej zmieniac pościel, wrzucilam kołdrę do prysznica, wiec teraz mam tam hałdy zaszczanej pościeli

poodkurzalam przy okazji reszte mieszkania, koc sie pierze, pralka świruje, skacze i stęka, ja sie przyglądam, a tam woda cieknie - kurna, nie wiem o co chodzi, ale dookoła pokrywy jest woda i tak samo na dole - ten koc jest naprawde duzy, ale pralam go juz wczesniej, pralka na 6 kg, powinno byc ok, ale widocznie nie jest - nowa pralka - stwierdzilam, ze nie bede wylaczac, bo nie dam rady takiego mokrego koca wytargać z tej pralki, niech sie dzieje co chce

na szczescie nie ma dzisiaj TŻ, ale jutro jak wroci, to od razu bedzie wiedzial o co chodzi jak zobaczy suszące sie na balkonie: koc, kołdrę i pościel :placz: :placz: :placz: :placz:

i nie mam juz sily - nie jadlam dzis obiadu, oslabilo mnie to wszystko - zakupy, pranie, sprzatanie, wielkie porzadki

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw wrz 09, 2010 19:28 Re: Tillibulkowy harem 3

Magda, współczuje :( wiem co czujesz, ostatnio sama przez to przechodzę - co wejdę do mieszkania, to "niespodzianka" :(

Przytulam Cię bardzo mocno!

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Czw wrz 09, 2010 19:35 Re: Tillibulkowy harem 3

Cameo pisze:Magda, współczuje :( wiem co czujesz, ostatnio sama przez to przechodzę - co wejdę do mieszkania, to "niespodzianka" :(

Przytulam Cię bardzo mocno!

no cos Ty, Kamila, u Ciebie tez??
a jaka przyczyna?
ja nie wiem czy u nas to za sprawa kryształów, bo ich jest minimalna ilosc, a Ruby normalnie sika, pelnymi szczochami.... :roll: :roll: :roll: i co tu robic....

jeszcze jakbym sama byla to pol biedy, bo trudno, kupi sie nieprzemakalne przescieradlo i bedzie sie zamykalo drzwi do sypialni, ale TŻ to przeciez tego kota zabije jak sie dowie co zrobila - pewnie to wytropi, bo bedzie widzial, ze koc zmieniony, posciel, a wszystko sie suszy.......... dojdzie do tego co sie stalo........... nie trzeba byc detektywem....

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw wrz 09, 2010 19:47 Re: Tillibulkowy harem 3

Mamba chyba dojrzał :roll: to właśnie dzięki niemu mam dyktę na łóżku :evil: ale kastrowany być nie może - katar :(
Torina - hm... :roll: tu już nie wiem :roll:

Nie pocieszę, ale u mnie jakiś kot załatwiał swoje grubsze potrzeby na pościel i łóżko rodziców - awantury były okropne. Pół biedy, jak kot załatwiał się na moim, mogę znieść, ale nie mogłam denerwować rodziców, więc zaczełam psikać łóżko cytryną (sprayem odstraszającym dr. Seidla) nie wiem czy to akurat pomogło, ale odpukać - problem zniknął.

Porozmawiaj spokojnie z małżonkiem.

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Czw wrz 09, 2010 20:25 Re: Tillibulkowy harem 3

no to Mambe jeszcze rozumiem... ale moją Rubke za cholere.... zaczynam miec mysli, ze powinnam od poczatku sluchac naszych wetow, a nie kombinowac na wlasna reke..... nie umiem sama Rubce dobrac wlasciwego sposobu prowadzenia jej tak, zeby jej uklad moczowy funkcjonowal ok :|

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw wrz 09, 2010 20:44 Re: Tillibulkowy harem 3

Madziu, strasznie współczuję... Trzymam kciuki mocno!!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw wrz 09, 2010 20:56 Re: Tillibulkowy harem 3

Tillku - współczuję!!!!!!! przeżywałam to tyle razy, że czuję się, jakbym przy tym była u Ciebie... :( - wiem, że pewnie Cię to nie pocieszy, ale nasza Majorka - pomimo nieobecności Malwiny - wczoraj wieczorem wkroczyła do pokoju Julki i na jej oczach nasikała jej na.... ścianę!! 8O - jak pies!!! - Julkę krew zalała...... :roll: :?

to chyba jednak te struwity, skoro obie nasze panny sikają jednak co jakiś czas...... :evil: :?:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pt wrz 10, 2010 6:51 Re: Tillibulkowy harem 3

kalair pisze:Madziu, strasznie współczuję... Trzymam kciuki mocno!!

dziekuje za wsparcie :oops: :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt wrz 10, 2010 7:03 Re: Tillibulkowy harem 3

joluka pisze:Tillku - współczuję!!!!!!! przeżywałam to tyle razy, że czuję się, jakbym przy tym była u Ciebie... :( - wiem, że pewnie Cię to nie pocieszy, ale nasza Majorka - pomimo nieobecności Malwiny - wczoraj wieczorem wkroczyła do pokoju Julki i na jej oczach nasikała jej na.... ścianę!! 8O - jak pies!!! - Julkę krew zalała...... :roll: :?

to chyba jednak te struwity, skoro obie nasze panny sikają jednak co jakiś czas...... :evil: :?:

Joluka, ale Twoja Majorka jest na tej specjalistycznej karmie i tez nic to nie pomaga??

Ja teraz ostro sie zastanawiam co mam zrobic. Czy zaczac karmić Rube osobno (co bedzie najtrudniejszym zadaniem, bo moje koty jak im naloze jedzenie, to najpierw robia przeglad misek, potem usadawiaja sie koniecznie nie przy swojej i zaczynaja szamac, czasem dwie z jednej miski, jak bede je odganiac od misek, zeby poszly do wlasciwych, to ich stolowanie bedzie trwalo naprawde duzo czasu, a ja rano nie mam mozliwosci stania im nad glową.... poza tym w domu mamy malo zamykanych pomieszczen - dokladnie to tylko wc i sypialnie, ale w sypialni spi TŻ, wiec nie moge mu tam kota wpakowac, ktory jeszcze sie bedzie awanturowal, zeby wyjsc, bo one jak tylko drzwi sa zamkniete, drapią w nie, a w WC jej miski nie postawie, bo kot nie je tam gdzie sie zalatwia - no i mam ogolnego klopsa, nie wiem co robic).

Tubka Uropet jest juz na wykonczeniu, dzisiaj dodałam paste kotkom do jedzenia. Okropne to smarowanie im futerek, one potem są cale brudne, zdegustowane i trzepią łapami. Usmarowaly mi podloge, scianę....

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt wrz 10, 2010 7:40 Re: Tillibulkowy harem 3

Cześć Madziulek! Kciuki nieustanne :ok: :ok: :ok: Oby się udało rozwiązać problem. Buziaczki od rana!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt wrz 10, 2010 8:14 Re: Tillibulkowy harem 3

dziekuje, glowie sie co zrobic....

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt wrz 10, 2010 8:20 Re: Tillibulkowy harem 3

jutro jade pogadac z naszą wetka - chyba jednak kupimy Ruby te specjalistyczne chrupy - nie jestem w stanie pilnowac ją, zeby jadla swoją barfową mieszanke z cytrynianem, bo ona nie je tego tak chętnie, a chrupki wcina az jej sie uszy trzesa i ciagle o nie jojczy, wiec z podawaniem nie bedzie problemu.... ach ta nasza Rubka.... :roll:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt wrz 10, 2010 8:47 Re: Tillibulkowy harem 3

Kup karmę. Ja naprawdę wyprowadziłam na karmie kicie ze struwitów. I to na długi czas. Teraz mają dość liczne, a nie bardzo liczne. Wszystko kwestia karmienia. Myślę, ze po przeleczeniu możesz spokojnie pozostać na barfie i powinno wystarczeć. Z drugiej strony skoro Rubka je suchą to na siłę jej wciskać barfa? Ja wiem, też bym chciała, ale patzrę zawsze z perspektywy kota, a nie swojej (wyjątek: leczenie i dawanie tabletek :D ).
Poza tym moja Mała w tamtym roku miała tez nieliczne struwity i szczała równo - okazało się, ze ma dodatkowo zapalenie pęcherza i cewki moczowej. Oprócz karmy dostała lek p/zapalny i p/bólowy i furaginę i okazało się to skuteczne.
Poza tym drugie - kiedyś mi wytłumaczono, że problem nie tylko w ilości kryształó tkwi, ale w wielkości. W badaniu nie określają wielkości tylko ilość - a może byyć ich mała ilość ale większe i tak umiejscowione, że podrażniają ścianki pęcherza i kota boli i nie będzie sikał do kuwety.

Tak więc karma, wykluczenie innych zapaleń i powinno pomóc.
I jeszcze z doświadczenia: zaczynałam od RC Urinary, ale dałam mojej siostrze do skonsultowania wyniki u jej wetki, która poleciła mi Hillsa c/d jako lepszego, silniejszego i bardziej skutecznego - sama wyleczyła nim swoje futra. I okazało się, ze faktycznie silniej i szybciej działa.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35642
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt wrz 10, 2010 9:28 Re: Tillibulkowy harem 3

Majorka jest w tej chwili na Hillsie struwitowym i Animondzie Integra Protect - nie wiem, czy to nie pomaga - ale jeszcze mamy miesiąc specjalistycznej karmy przed sobą (dostaliśmy prikaz na 3 miesiące i potem ponowne badanie moczu)....

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1127 gości