kussad pisze:Bardzo dziękujemy za zdjęcia. Maile odebrałam i stopniowo wszystko oglądamCzy udało się coś załatwić?


a co do załatwienia to nie było tej gwiazdy co się tym zajmuje

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kussad pisze:Bardzo dziękujemy za zdjęcia. Maile odebrałam i stopniowo wszystko oglądamCzy udało się coś załatwić?
kussad pisze:Bardzo dziękujemy![]()
Na takie coś się natknęłam:
Bywają różne sytuacje:
„ale napiszę tylko...
że właśnie odebrałam telefon od domu Bambiego i Śnieżka....chłopaki tracą dom....i mają się wyprowadzić jak najszybciej, bo po przeprowadzce na mniejsze mieszkanie podobno strasznie szaleją, dużo się bawią i opiekunka już tego nie wytrzymuje....”
kilka dni wcześniej:
„zadzwonił domek, że chce oddać Willow.
Niestety kicia dostała strasznego powera. Nie śpi tylko ciągle gania, biega, szaleje.
Panie nie dają rady."
kussad pisze:„ale napiszę tylko...
że właśnie odebrałam telefon od domu Bambiego i Śnieżka....chłopaki tracą dom....i mają się wyprowadzić jak najszybciej, bo po przeprowadzce na mniejsze mieszkanie podobno strasznie szaleją, dużo się bawią i opiekunka już tego nie wytrzymuje....”
kilka dni wcześniej:
„zadzwonił domek, że chce oddać Willow.
Niestety kicia dostała strasznego powera. Nie śpi tylko ciągle gania, biega, szaleje.
Panie nie dają rady."
szybenka pisze:kussad pisze:„ale napiszę tylko....i mają się wyprowadzić jak najszybciej, bo po przeprowadzce na mniejsze mieszkanie podobno strasznie szaleją, dużo się bawią i opiekunka już tego nie wytrzymuje....”
kilka dni wcześniej:
„.. że chce oddać Willow. Niestety kicia dostała strasznego powera. Nie śpi tylko ciągle gania, biega, szaleje.
Panie nie dają rady."
Przecież to tylko świadczy o tym, że koty są szczęśliwe i dobrze się czują. Ja uwielbiam, jak moja mała tak szaleje. Fakt, że w nocy to trochę męczące, ale pochowam wszystko co twarde i ciężkie, a co ona mogłaby przesuwać po podłodze i niech gania. Przecież kot to żywe stworzenie i do tego nocny drapieżnik...
ASK@ pisze:Wydawało by sie,ze Pingusia powinna być jedynaczką i dom bez dzieci tez powinien być.A tymczasem mała zapałała miłością od pierwszego spojrzenia do rezydenta i obecnie 2 letniego dziecka
...Pingusia daje się Klaudii nosić na rękach;) Mloda ją karmi z ręki
przysmakami..[/i]
kussad pisze: Dziś w nocy więcej zwierzaków było aktywnych nawet na wątkach odwiedzonych przypadkowo!
Nasza sama nie wiedziała co chce - były gonitwy, posapywanie, zalizywanie, wskakiwanie na nas co chwilę, popiskiwanie, nawet bezefektowna próba wysadzenia o 0:30
kussad pisze:Na temat ząbków dzieci już nic nie pamiętam a syn zabrał swoją książeczkę zdrowia![]()
Jaką macie pogodę. U nas ciepło ale troszkę gorzej niż w ostatnich dniach gdy świeciło słońce i było prześlicznie
kussad pisze:, Angelika niestety przegrała ale na Krakvet startuje ktoś inny z Radomska
kussad pisze:Nie znałam nikogo z kandydatów z tego miesiąca a Pipi nie rozpoznałam z miau. Wcześniej trzeba będzie rozpocząć akcję chociaż wśród znajomych. Dogo "mnie nie chce" przynajmniej technicznie więc nawet banerka nie miałam.
kussad pisze:Za chwilę jak mi się wydaje kończy się głosowanie i ankieta przestanie być aktywna, więc jedynie telefonicznie można zawiadomić Koleżanki.
kussad pisze:hanelka pisze:A aparat proszę bezwzględnie zawsze mieć przy sobie, droga Juliśko!
Podzielam ten ból - nigdy nie mam przy sobie włączonego aparatu gdy widzę ciekawą nietypową bardzo rzadką sytuację między moimi zwierzakami np. pysio-pysio psio-kocie, albo gdy leżą blisko siebie
EdytaB_a pisze:Witaj Erin , witajcie kociasteSonia93 pisze:Witam Cioteczki, ja trochę sie znam na pieskach ponieważ jak wiecie mam dwa...jeśli będę wiedziała to zawsze podpowiem
Myślę,że śmiało możesz stosować Fiprex przy cieczce...ja stosowałam...cieczka trwa ok 21 dni co by to było,żeby przez ten czas nie zabezpieczyć suńki przed kleszczami...pora już też odpowiednia, pokazują sie te paskudztwa i mrozy nic nie dały.
U nas było w tym tygodniu ogólne (zwierzęce ) odrobaczaczanie,
potem szczepienia.
Z tymi kleszczami to racja, Franek miał obrożę, ale rzecz jasna zgubił i potem przytargał na sobie ogromnego kleszcza. Wet wyjął (ja jakoś się brzydzę) . Koty mają to szczęście, ze kleszcze raczej nic im nie zrobią ale z psami nie ma żartów (straciłam tak jednego)
Co do mrozów i kleszczy to chciałam powiedzieć, ze one w mrożne , słoneczne zimy wygrzewają się na słońcu (info. od leśnika) . Jeśli jest bardzo zimno i wilgotno to wtedy część populacji może paść. Najgorsze jest to, że nie mają naturalnego wroga![]()
kussad pisze:Dziękuję bardzo za odpowiedź! Zakraplałam ją 10 lutego więc czas najwyższy na kolejną dawkę! Cieczkę ma od początku marca czyli już dwa tygodnie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 62 gości