I zdarzyła się cud! Dzis spałam do 10:30

, aż się zdziwiłam że taka późna godzina, myślałam że mi się zegarek zepsuł... Kotki były grzeczniutkie jak nigdy! I dały Mamulce pospać
No ale to na tyle "dobrych" wieści

JAk wstałam to przyłapałam Mietka na próie olania Tatulkowych butów ale coś mu nie szło, więc go capnęłam i wrzuciłam do kuwety, zrobił ładnie sioo. On się tak już kilka razy "nastawiał" na sikanie poza ale od 2 dni coś mu nie idzie lanie poza kuwetą z czego się ciesze i mam tylko nadzieję że tak zostanie. A potem się szarpałam z Sibelka żeby jej odkłaczacz podać, bo już się wykupkać do końca nie mogła, tylko dupskiem szorowała po podłodze żeby qpala odczepić, a ona oczywiście uparta jak osioł i miała z tej okazji cały pyszczek wysmarowany Deffurem a ja cała koszulkę

A do tego protestuje i jedzie od 2 dni na samych chrupkach...

Bo skończyła się jej rybka "Biały tuńczyk z krewetkami", a nowe zamówienie jeszcze nie doszło. W zoologu były 3 inne odmiany tej karmy: "Biały tuńczyk z jajkiem przepiórczym", "Tuńczyk z owocami morza" i "Tuńczyk z rybą szlachetną" ale nie, oczywiście te są be, bo to musi być koniecznie "Biały tuńczyk z krewetkami" niczego innego nie tknie. Nawet jak jej z tej karmy "Biały tuńczyk z jajkiem przepiórczym" wyjęłam jajko (bo wrzucają przekrojone na pół) to i tak nie chciała tego zjeść. Mietek za to bardzo chętnie...

Coś mu rybka zasmakowała. Wczoraj wieczorem marynowałam rybkę na dzisiejszy obiad i to oczywiście musiałam Mieciowi kawałek (taki spory) ugotować. Miseczkę wyczyścił do dna. Mietek kręci nosem na Animondę. Puszki są be, Rafine Soup z indykiem, sercami i marchewka też jest be - zje bo zje ale tak przy tym marudzi...

Jedyne co z Animondy mu jeszcze podchodzi to Rafin Soup kurczak z krewetkami. Ostatnio posmakował mu Felix, bo zjada 90% w pierwszym podejściu (ale nie rzuca się na niego bynajmniej). Najbardziej smakują mu saszetki Iams Kitten. No i mięsko oczywiście, najlepiej surowe
Ech... ja już nie wiem co tym moim kotom do jedzenia dawać. Rozpuściłam jak dziadowskie bicze, to teraz mam za swoje
