Najdroższe Dranie Świata i ja. Fotki z Wizyty Gości ;) s.100

bubor pisze:Nie będzie Ci brakować tej szylkretowej panny Wielbłądziu ?

Nie, oddałam w świat już bardzo dużo trikolorek, akurat z nimi nie mam większego problemu :wink:

Gdyby była taką klasyczną pstrokatą szylkretką jak Kropcia, to co innego :1luvu:

...

charm pisze:
Wielbłądzio pisze:czy chcę, czy nie chcę, chyba MUSZĘ poświęcić więcej czasu sobie i swojemu własnemu zdrowiu

Zdecydowanie!

Wielbłądzio pisze:
bubor pisze:Nie będzie Ci brakować tej szylkretowej panny Wielbłądziu ?

Nie, oddałam w świat już bardzo dużo trikolorek, akurat z nimi nie mam większego problemu
Gdyby była taką klasyczną pstrokatą szylkretką jak Kropcia, to co innego ...

Masz rację Wielbłądziu , szylkretki są wyjątkowe :1luvu:

jak moje ukochane nakrapiane szczęście :oops:

Wielbłądzio pisze:czy chcę, czy nie chcę, chyba MUSZĘ poświęcić więcej czasu sobie i swojemu własnemu zdrowiu

Wypadałoby

, nareszcie dochodzisz do odpowiednich wniosków

Wielbłądzio pisze:
bubor pisze:Nie będzie Ci brakować tej szylkretowej panny Wielbłądziu ?

Nie, oddałam w świat już bardzo dużo trikolorek, akurat z nimi nie mam większego problemu
Gdyby była taką klasyczną pstrokatą szylkretką jak Kropcia, to co innego ...

Albo Czarnym Koczurkiem :twisted:

Na tymczasowanie czarnych koczurków mam bana

Zresztą nawet gdyby ktoś mi takowego dawał, zastanowiłabym się 15 razy przed wzięciem, naprawdę wolałabym poprzestać na dziewiątce :strach:

Pani była. Obejrzała kotka. Powiedziała, że kotek śliczny. A potem powiedziała, że... że przyjedzie po kotka za tydzień. Prawdę mówiąc, nie wiem, co mam o tym myśleć :roll:

Byłam zdziwiona, kiedy stanęła w moich drzwiach bez transportera, od razu zapytałam, czy ma w samochodzie coś do zapakowania kota - i od razu usłyszałam, że dzisiaj to Pani przyjechała tylko obejrzeć :roll:

Nie wiem, czy sprawa jest aktualna i czy warto czekać. Tak jak już napisałam, ze względu na swój parszywy stan zdrowia chciałabym na jakiś czas przystopować z tymczasami - w tej sytuacji nie wiem, czy dom dla Basi już jest czy należy go szukać nadal :roll:

I co mam mówić kolejnym osobom, które dzwonią z tego samego ogłoszenia :roll:

Skoro ta osoba była tylko pooglądać to myślę że nic nie stoi na przeszkodzie by dalej szukać koteczce domu :wink:

Też tak myślę...

Ludzie są beznadziejni :roll:

Jeszcze dwa dni temu w rozmowie telefonicznej zapewniała mnie, że jest zdecydowana :roll:

No wiecie co..zbulwersowałam się. Co za ludzie. :evil:

Wielbłądzio pisze:Ludzie są beznadziejni
Jeszcze dwa dni temu w rozmowie telefonicznej zapewniała mnie, że jest zdecydowana

Widocznie zdecydowania starczyło jej na obejrzenie koteczki , zresztą może w międzyczasie znalazła gdzieś inne futerko :roll:

bubor pisze:Skoro ta osoba była tylko pooglądać to myślę że nic nie stoi na przeszkodzie by dalej szukać koteczce domu

Dokładnie tak.
Skoro miała dzisiaj kicię zabrać, a nie zabrała, to ja bym dalej traktowała sprawę jako otwartą. Jak się trafi sensowny, bardziej zdecydowany :roll:

domek - oddawaj kotkę bez wahania. Jak nie, a pani zgłosi się ponownie, możesz raz jeszcze rozważyć jej kandydaturę

Myślę, że jeśli pojawi się inny potencjalny dom, który będzie lepszy, to nie miałabym skrupułów...
Lepiej, że zaczęła mieć wątpliwości przed zabraniem koteczki do siebie.....

No i ja zamierzam właśnie tak zrobić, gdyby w międzyczasie pojawił się jakiś sensowny chętny... Wkurza mnie tylko, że jednym ludziom już w czwartek musiałam odmówić, bo 'kot zaklepany', a wczoraj okazało się, że doopa nie zaklepany, jak nie miał domu tak nie ma :roll:

Ciemno, smutno, byle jak. Od jutra powrót do tzw. normalności - ciekawe, jak dam radę, skoro nadal podpieram się nosem (i to przy totalnym lenistwie :oops:

)...

Spasione leniwe Draństwo pozdrawia wszystkie Ciocie i Wujków :twisted:

Najdroższe Dranie Świata i ja. Fotki z Wizyty Gości ;) s.100

Którego Drania lubicie najbardziej (nie bać się, nie porozsyłam) ?

Kto przegląda forum