Przygody Kitka&Alienika - kity jadą do stolicy :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 01, 2005 19:10

Nieeeeeeeeeeeeee no, ja się tak nie bawię. Teraz orient (chyba) wpadł z wizytą. Straaaaasznie rasowy :lol:
A gdzie mój rudzielec? Oddawać go zaraz :crying:

Sigrid

 
Posty: 6640
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Wto lut 01, 2005 20:00

Kochanie, zaglądam od czasu do czasu i klikam na "śpiącego tygrysa"...
Strasznie rasowego orienta już widziałam :lol:
Kto jeszcze u Was zagości :?:
Kitek z pewnością daje sobie radę, nie martw się, Sigrid :D
Wróci jak już sobie w sieci pobuszuje, u kociarzy :D
Całuski :D

Nowe zdjęcia Xięcia :wink: mam 8)
Kliknij na podpis, jeśli chcesz :)
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Wto lut 01, 2005 20:10

Aaaaaaach! Jaka Futrość :love: Ellu, śpiący na dywanie Drakulek normalnie zbił mnie z nóg 8O Normalnie Jego Mroczny Majestat o surowym, władczym spojrzeniu, a tu... słodki dzidziuś, brzusio do zacałowania :love:

Sigrid

 
Posty: 6640
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Wto lut 01, 2005 20:14

Bardzo, bardzo :oops: się cieszę...
ale na dywanie to on wcale nie śpi :)
Być może to obrusik był, na stole???
Wszysto jedno, faktem jest, że brzusio ma do zacałowania 8)
I ja go zacałowuję :D
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Wto lut 01, 2005 20:17

Ella pisze:Bardzo, bardzo :oops: się cieszę...
ale na dywanie to on wcale nie śpi :)
Być może to obrusik był, na stole???



Aaaaaa :oops: :oops: :oops: Ale plama! Patrzyłam tylko na Xięcia :oops:
Faktycznie, obrus i to koronkowy :oops: :oops: :oops:
Gdzie ja oczy miałam :?:

Sigrid

 
Posty: 6640
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Wto lut 01, 2005 20:21

A z poprzedniej serii (też wcześniej nie widziałam) odpadam przy tym:
http://upload.miau.pl/1/68.jpg

Sigrid

 
Posty: 6640
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Wto lut 01, 2005 20:32

A to już na kocyku, na fotelu pańcia 8)
Dziękuję Agnieszko :D
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Wto lut 01, 2005 20:36

Kliknęłam.
Obejrzałam.
Przepadłam po raz któryś z kolei :love: :love: :love:
Drakulek jest.... po prostu jest, żadne przymiotniki nie są wystarczające.

Sigrid, pięknych masz panów ponad wyraz wszelki!!! :1luvu:

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 01, 2005 21:29

Ella pisze:Nowe zdjęcia Xięcia :wink: mam 8)
Kliknij na podpis, jeśli chcesz :)

ja tez pooglądałam, choć bez zaproszenia :wink:
z całą rodziną oglądałam, bo Xiążę też jest u nas znany :D

moje młode jest w niego zapatrzony
wszystkie dostępne zdjęcia co raz ogląda :D

bo z Drakuli prawdziwy Xsiążę no :love:
Ostatnio edytowano Wto lut 01, 2005 21:47 przez evanka, łącznie edytowano 1 raz

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57350
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Wto lut 01, 2005 21:35

Benagalo :D
Ty przeciez zakładałaś mojemu kotuchowi wątek na czwarte urodziny :!:
jestem bardzo, bardzo wzruszona.....
Tylko nie chciałabym Agnieszce wątku okupować,
odświeżyłam Drakulowy.
Całusy :D :D :D
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Wto lut 01, 2005 23:07

Z przyjemnością goszczę Xięciunia w swoim wątku. Zaszczyt to dla moich zupełnie niedystyngowanych ancymonów :lol: Niech się uczą manier, a co! ;) Dobre wzorce to podstawa :mrgreen:

I jeszcze nieśmiało przypomnę, chwaląc się i pusząc, że Kiteczek obchodzi urodziny w ten sam dzień co Xięciunio 8) :D

Megi, jak urodziwe niedźwiadki przed wystawą? Jankes cieszy się na spotkanie z przyrodnim bratem? :D

Sigrid

 
Posty: 6640
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Wto lut 01, 2005 23:20

Heh, Jankesowi kryza nieco spełzła niestety... Nie wiem, jak to sie stało, ale nie ma już tego bujnego srebra, co w październiku i listopadzie :crying: To ta zima-nie-zima temu winna, zgłupiał mi koteczek i oliniał :?
Za to Hacker ofutrzony cudnie. Ta wystawa będzie dla niego sprawdzianem ostatecznym - jak się da ładnie pokazać, to będziemy kontunoowac, a jak nie, to sobie odpuścimy i bedziemy egoistycznie koteczka w domu trzymać i sami oczy nim paść :lol:
Powiedziałam im, że kuzynka Lexiora zobaczą 8)

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 01, 2005 23:23

Otwieram zdjęcia, a tam orient. Myślę sobie... no tak, znowu czegoś nie wiem. Ma trzeciego kota :lol:
Kitek, Kitek, gdzie jesteś? Gdzie się szlajasz? Jetsem pewna, że jedzie do Wawy odwiedzić Lexa i Rudego. Dzisiaj w nocy chopaki się zabawią, a jutro rano Kit będzie na swoim miejscu :wink:

Ella, Drakula... brak słów :1luvu: CUDNOŚĆ :1luvu:
Pędzę do twojego wątku :D
ObrazekObrazek

nefri

 
Posty: 343
Od: Sob lut 28, 2004 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 01, 2005 23:29

Megi, ale dlaczego podjęliście taką decyzję? Mówię o Hackerze. Nie daje się pokazywać?

Lexiorek też wie, że pozna kuzynów. Ucieszył się bardzo, ale mimo wszystko jest jakiś smutny. Chyba jest zazdrosny. Rudy szaleje i zdobywa kolejne serca... Dzisiaj byliśmy u weta. Wszystko pięknie się goi. Mam tylko nadzieję, że psychicznie szybko wróci do siebie. Mój kochany Lexior jest smutny :placz: Serce mi pęka :placz:
ObrazekObrazek

nefri

 
Posty: 343
Od: Sob lut 28, 2004 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 01, 2005 23:44

Nefri, Lexior chwilkę jeszcze posmuci, a kolejną chwilkę będzie symulował nieuleczalny frasunek :lol: Bo tak naprawdę szybko pojmie, że zrobiłaś mu wspaniały prezent w postaci zwinnego, żwawego rudego koleżki, tylko nie będzie sie chciał przyznać, że się wygłupił z tymi niewczesnymi gorzkimi żalami ;) Trzeba fason przecież trzymać, a i powbijać pańcię w poczucie winy się opłaci 8)

Ale tak naprawdę ileż radości z posiadania w domu młodszego "kotka do bicia" ;) Można mu łapą przy misce przyłożyć, złość na nim wyładować, ugryźć solidnie, albo wpędzać w kompleksy dając do zrozumienia, że młodszy flej jest nie z tej ziemi i potrzebuje brutalnej i bezwzględnej pomocy przy myciu :lol:
We dwóch znacznie lepiej się także skacze po łóżku państwa o nieprzyzwoicie wczesnej porze nad ranem. We dwóch robi się znacznie większy rejwach w kuchni, kiedy dwunożni coś pichcą, przeszkadzanie staje się bardziej efektywne.
Jestem przekonana, że do Lexa zaczynają już docierać plusy sytuacji :lol:

Za Pięknych Panów :ok:

No i -przecież gdybym miała trzeciego kocika zaraz bym ci wypaplała :lol: Wiedziałabyś o tym wcześniej, niż moi rodzice :ryk:
Ostatnio edytowano Śro lut 02, 2005 0:32 przez Sigrid, łącznie edytowano 2 razy

Sigrid

 
Posty: 6640
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości