Moje koty cz. II - prośba o zamknięcie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 14, 2009 17:52 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

cholera, no :( To byłoby najfajniejsze rozwiązanie.
Moja Luna przy takich wynikach też nie miała zapachu, nadżerek ani nic. Ale ona była przewlekła a u Puti to jakby nie było - nagła sprawa :(
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15879
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Sob lis 14, 2009 18:39 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

Generalnie boję się o nią tak bardzo, że mam odruch wymiotny.

Przed chwilą Putita zjadła łapczywie i z ogromnym smakiem łyżeczkę gerberka. Poczekam z dawaniem kolejnej porcji, żeby nie zwymiotowała. Odpaliłam komputer i usłyszałam szuranie, poszłam i zastałam Putitkę w kuweie - robiła siusiu.

Boże, trzymajcie kciuki za moją maleńką
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 14, 2009 19:19 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

Są mocne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob lis 14, 2009 20:11 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

Trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 14, 2009 20:18 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

Kasiu, strasznie dziwne te wyniki. Ja bym powtórzyła badanie krwi w innym laboratorium.
Wysyłam Ci za chwilę PW.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Sob lis 14, 2009 21:14 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

Ojej, Putita! :(
Kciuki ogromne :ok: :ok: :ok: .
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 14, 2009 21:25 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

A w jaki sposób ona wymiotuje? Zaraz po jedzeniu? Z przełyku czy z zołądka?
Moja Bela ma coś w rodzaju refluksu, muszę potrzymać ją w pionie po każdym jedzeniu, żeby nie ulała, i jest ok. Wymioty, niezależnie od przyczyny odwadniają wpływają na wyniki.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15271
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob lis 14, 2009 21:33 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

Myślami jesteśmy z Wami :ok:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Sob lis 14, 2009 21:44 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

Wiecie jutro podjadę do tego laboratorium i sprawdzę te wyniki, czy aby się to zgadza i czy nie ma błędu.
Poza tym w poniedziałek powtórzymy badania krwi.
Putita nie jest w formie, ale jest lepiej niż wczoraj, no a poza tym zjadła, sama, nie namawiana i nawet łapczywie. Jakoś nie mogę uwierzyć, że przy takich wynikach mogłaby w ogóle cokolwiek zjeść.
Co do wymiotów - Puti całe życie miała skłonności w tym kierunku. Różnie wymiotuje. W każdym razie od wczorajszego popołudnia wymiotów nie było.
Za chwilkę się podłączymy do kroplówki.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 14, 2009 23:55 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

To musi być błąd.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie lis 15, 2009 0:19 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

Kroplówka nas wykończyła. I mnei i Puti. Mała źle znosi kroplówki, bardzo się niecierpliwi.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 15, 2009 2:36 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

Może rób grubszą igłą te kroplówki - np. 12?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15271
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie lis 15, 2009 5:47 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie lis 15, 2009 11:24 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

mziel52 pisze:Może rób grubszą igłą te kroplówki - np. 12?


Robię kroplówki dożylne, więc to jednak musi trwać i trwa ponad godzinę.


Właśnie przez jakieś 40 minut wiodłam dysputy z laboratorium szpitala Biegańskiego. Pani była bardzo miła, ale nic się nie wyjaśniło.
Były to jedyne badania tego dnia, zlecane przez tą klinikę weterynaryjną.
Próbki dotarły późno, były dwukrotnie rozcieńczane, wyniki wypluwa komputer więc nie jest to kwestia złego przepisania. Więc co to do cholery jest?

Putita jest obolała i biedna, ale jest. O 2 w nocy jeszcze dałam jej troszkę gerberka, którego ze smakiem zjadła. Rano łaziła po mnie, schodziła z łóżka, piła wodę, skorzystała z kuwety. Później w trakcie śniadania, mojego, położyła się przy mnie, przytuliła, zwinięta prawie w kłębuszek. Jeść nie chciała. Pojadła teraz. Niedużo, ale ze smakiem. W końcu kroplówka ją odżywia, więc może nie być głodna. Wyraźnie przeszkadza jej wenflon w łapce, którego w nocy usiłowała się ze złością pozbyć. Boli ją też tylna łapka (udo) tam, gdzie był ropień. Wyraźnie na nią kuleje. Zaraz usiądziemy do kolejnej kroplówki.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 15, 2009 11:27 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

a podczas kroplówki
robisz ten myk
z klamrami do suszenia bielizny?
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, MB&Ofelia i 153 gości