Cosia,Czitka,Balbi,Mić-wakacje. Brak wakacji.

[Fredziolina]

Głosowałam

Stan moich kotów zwiększył się o jednego ślicznie pręgowanego kawalera
Pasuje do Twoich Pań
Chcesz pręguska ?

[izaA]

Pozdrawiam słonecznie:

[PcimOlki]

Dzisiaj wreszcie świeciło słońce i przedpołudnie było ogrodowe.
Pełnia szczęścia, oto zadowolony z pogody Mić

.....

Wreszcie wiem jak teraz wygląda.

[czitka]

Gruby troszkę, ale wygląda ładnie
Iza, dzięki za fotkę i pozdrowienia! Wyglądasz bardzo ładnie i nie jesteś gruba troszkę
A teraz będę wylewać żale
Mam dosyć. Równo i do końca. Koty mnie ignorują i wykańczają.
Nie dają mi spać, bo walą w puszkę łapami i głaszczą mnie po twarzy.
Albo się na mnie uwalają. Rano drą mordki, że do ogrodu. Jedzą za dużo i wciąż.
Tuta nie daje się zabrać do lekarza. Cosia kradnie. Mić za często patrzy mi w oczy z mordą do góry. Poza tym śpiewa w nocy . Dzisiaj go na tym przyłapałam, myślałam, że nie wyłączyłam radia. Idę na palcach do pokoju obok, a on śpi uśmiechnięty i przez sen trrrrriiiiiii, trrrriuuuuu, brrrrr....I na wszystkie tony!
A Balbi.....
Balbunia wczoraj wpadła do pokoju rano z ofiarą w paszczy

Słusznie na wątku KŁ Amica zwróciła mi uwagę, że w takiej sytuacji nie łapie się za aparat i ja się mocno zawstydziłam
Ale też wytłumaczyłam, że nie łapie się za Balbinę, bo ona wtedy wieje i szczęki zaciska i ptaszek jest bez szans. To ja jej fleszem po oczach, zdurniała troszkę, przemówiłam łagodnie, kota do kąta, ptaszka oddała, wypuściłam, poleciał.
Nie wiem, czy to był błąd, w końcu ptactwo uratowane, ale dzisiaj mam za swoje.
Ona będzie łapać kolejne ptaki, bo tamten się nie udał.
Miałam w planie wyjazd do Strzegomia. Ważny. Wypuściłam towarzystwo rano, zawsze wraca Balbi na śniadanie. Nie wróci
W ogóle nie wróci. Nigdy nie wróci. Będzie do upadłego czekać na ptaki Do pierwszej usiłowałam ją łapać, wabić, namawiać, prosić.
Nie ma szans. Jestem wykończona. Wyjazd odwołany. Jutro nie mogę.
W ogóle nie mogę. Nic już nie mogę
Mam w nosie. Dosyć. Niech sobie siedzą w ogrodzie ile chcą.
Ja chcę żyć!!!!!
Normalnie!!!!!!
Ja chcę żyć swoim, a nie kocim życiem!!!!!!
I nie będę już fotografować kotów!
Róże fotnę na przykład moje

Pod tym krzakiem właśnie słodko śpi Balbunia, wrrr......

[progect]

Czitka, a może zamiast wbić i prosić
kotę pod pachę wsadzić i do domu zanieść?

[czitka]

Nie da się pod pachę, ona Sprytna Brytna. Myk i nie ma
Już jej wybaczyłam

[Marcelibu]

I dyscyplinę wprowadzić? I wogle...

[czitka]

Tiaaa...
Wogle to znowu polazły wszystkie łapać coś. Chyba sowy....
A ja bym już do wanny weszła

[Marcelibu]

Tiaaa...
Wogle to znowu polazły wszystkie łapać coś. Chyba sowy....
A ja bym już do wanny weszła

Nio. Rozpuściłaś towarzystwo ....

[Hipcia]

Czekaj, jeszcze Ci nietoperza nie przywlokły . W wannie z Batmanem - nieźle brzmi

[czitka]

Nie śmiejcie się, sytuacja jest poważna
Szukam pracy dodatkowej, ale jak będę do tej pracy wychodzić, gdy Balbi postanowi polować, Czitka nie zejdzie z drzewa, a Cosia będzie siedziała na dachu?
Żarty się skończyły

[Marcelibu]

(...)
Szukam pracy dodatkowej, ale jak będę do tej pracy wychodzić, gdy Balbi postanowi polować, Czitka nie zejdzie z drzewa, a Cosia będzie siedziała na dachu?
(...)

No to wtedy polecisz do pracy tak, jak kiedyś biegłaś na egzamin ze studentami, a tuż przed wyjściem Czitkę ściągałaś z drzewa. Gałęzie i liście we włosach...

[Gretta]

No to wtedy polecisz do pracy tak, jak kiedyś biegłaś na egzamin ze studentami, a tuż przed wyjściem Czitkę ściągałaś z drzewa. Gałęzie i liście we włosach...

Niom... tak artystycznie będziesz wyglądała

[Marcelibu]

No to wtedy polecisz do pracy tak, jak kiedyś biegłaś na egzamin ze studentami, a tuż przed wyjściem Czitkę ściągałaś z drzewa. Gałęzie i liście we włosach...

Niom... tak artystycznie będziesz wyglądała

Bo uczelnia artystyczna. Na którą leciała .

[Gretta]

Bo uczelnia artystyczna. Na którą leciała .

Ciiiicho... wiem...