Futrom coś odbija. Zenek notorycznie morduje Kaśkę. Gryzie w kark i ładuje się jej na plecy. Młoda się drze niemiłosiernie ale jak już się uwolni to sama rudego zaczepia i zaczyna się od nowa. Przyłapałam ich jak spali razem na pralce

. Dziwne, bo normalnie jak Kaśka próbuje się położyć obok rudego to on od razu dostaje przypływ energii i zaczyna się to o czym piszę na początku posta

. Generalnie wariactwo ale widać że się lubią tylko ta miłość dosyć brutalne. W nocy to młoda jest prowodyrem. Budzi się małpka i gada a jak już gada to znowu rudy dostaje przyspieszenia i poza tym o czym piszę na początku są jeszcze dzikie gonitwy. Skutek jest taki że rudy już którąś noc spał sam w łazience. Jak zamykam oba w przedpokoju to Zenek tak strasznie drapie do drzwi i jęczy, że i tak się nie da spać. Jak zamknę tylko Zenka w łazience to tylko przez chwilę muszę znosić piski Kaśki, która bardzo chce do niego.
Rudy ma zmniejszaną dawkę sterydu. Dzisiaj w nocy jakby się trochę sobą interesował. Niby jest nieźle ale zupełnie nie obrasta. Tak jakby futro przestało rosnąć. On nawet się nie leni. Jak go czeszę to niemal nic nie zostaje na szczotce. Wetka mówiła, że to może być skutek długiego stosowania sterydu. Dziwne to.