Celina - aklimatyzacja continuum

Fajna jest.

Zmywać. Zaczynając od miseczki po śmietance i talerzu po łososiu :wink:

Hana pisze:Zmywać? Nie zmywać? Oto jest pytanie.

Troszkę wieksza komora by się przydała :lol:

Silverblue pisze:Troszkę wieksza komora by się przydała

Bez takich sugestii, proszę. :lol:

Kocia mieści się w zlewie doskonale, absolutnie nie na wcisk!

A propos, kiedyś na forum była dyskusja, kiedy kot robi się za gruby. Padały propozycje, żeby kota położyć na boku na płask i ocenić czy jest wypukły.
Powstała też teoria, że dopóki kot mieści się w umywalce, to jest ok.

Celinkę odchudziłam, zeszła z 5kg+ na 5kg-. Jest skoczna i ruchliwa (gdy zechce), ale na stojąco "worek głodowy" jej nieco wisi.

Ależ gdzież bym śmiała komentować figurę Celinki :201494

Ja gdzieś czytałam że kiedy kot z góry zaczyna przypominać stolik kawowy tzn ze jest za gruby. No ale nie wiem, stoliki są różne, podobnie jak komory zlewozmywaka. :lol:

Faktycznie trochę jak stolik kawowy

Hana pisze:
Silverblue pisze:Troszkę wieksza komora by się przydała

Bez takich sugestii, proszę. Kocia mieści się w zlewie doskonale, absolutnie nie na wcisk!

A propos, kiedyś na forum była dyskusja, kiedy kot robi się za gruby. Padały propozycje, żeby kota położyć na boku na płask i ocenić czy jest wypukły.
Powstała też teoria, że dopóki kot mieści się w umywalce, to jest ok.

Celinkę odchudziłam, zeszła z 5kg+ na 5kg-. Jest skoczna i ruchliwa (gdy zechce), ale na stojąco "worek głodowy" jej nieco wisi.

Ale ten worek jest potrzebny do rozciągania Sue do spraw negocjacji skakania. Koty, które go nie mają, nie skaczą wysoko.

Worek jest potrzebny do rozciągania się? i skakania?

Nie wiedziałam tak oczywistej rzeczy!

Spróbuję przydybać Celinkę w pozycji stojącej, żeby jej zrobić zdjęcie od góry. Niezależnie od wyniku, ona ma sylwetkę "ideal". :mrgreen:

Z nowości: Celinka usiłowała dobrać się do mojej szafy, której bronią przesuwne drzwi.
Widzę, na tym przykładzie, jak koty są różne. Kitka kiedyś w pięć sekund nauczyła się przesuwać drzwi (wykonywać ruch łapą w bok). Celinka opanowała tylko ruch łapą pionowy, drapiący. Wpierw wydrapała uszczelkę, a teraz zaczęła pchać łapę w szparę, stopniowo ją powiększając. Nie wpadła na to, że skoro zrobiła już szparę, to może drzwi przesunąć pazurem w bok.

Dziś tak drapała "w pionie" (denerwująco dla mojego ucha), że w pewnym momencie otworzyłam szafę mówiąc: "wchodź!"
Weszła do szafy, pokręciła się, pokręciła, wyszła.
Zepsułam jej zabawę. :ryk:

To prawda z tym woreczkiem, podobno mają go też dzikie koty, gepardy na przykład. Rzecz w tym, żeby nie był za duży, bo wtedy jest woreczkiem sadełka :wink:

Z tymi szafami to tak jak u mnie. Ofelia niby inteligentna, a będzie się wpychać na siłę przez szparkę. Ciorna głupiutka jak but, a odsunie sobie łapą.

Ja też całkiem niedawno się o tej skórze dowiedziałam:)
Niestety, nie pamiętam gdzie...

Ciekawe z tym workiem.
Szafy Micia nie umiała otworzyć, ale ona przecież miała służbę od tego...
A co do ideału, to wszystkie koty są idealne, niezależnie od tabelek wszelakich :ok:

Śliczna Celinko, wszystkiego dobrego z okazji Dnia Kota :1luvu:

Silverblue pisze:Śliczna Celinko, wszystkiego dobrego z okazji Dnia Kota

Celinka dziękuje, miau! :1luvu:

Dzień Kota jest nam bliski, bo właśnie tego dnia, 2 lata temu, wysłałam ankietę adopcyjną do Koterii ze wskazaniem na Celinkę.
W najbliższą sobotę 22 lutego będziemy obchodzić drugie adopciny.

Mizi mizi dla ślicznej Celinki z okazji Dnia Kota :201461

Dostanie jakiś prezent z okazji drugich adopcin? :wink:

Celina - aklimatyzacja continuum

Kto przegląda forum