Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76, 90, 96 :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 11, 2016 13:54 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Nie dostałam ząbka :( byłam w takim szoku, że dopiero w domu o tym pomyślałam :(

Moluś Kochana nasza z nami siedzi, ale ciągle na komputerze :( Nasz Duży też. Czasem chodzę od jednego do drugiego i piskam a oni nic, tylko pogłaszczą i dalej siedzą. Te głupie komputery... Mintaj z biedronki w kostce jest najpyszniejszy! Jeszcze podlany tym rosołkiem, w którym się gotował! Pychaaa! Cieszę się, że Tobie też smakuje. Marysia uwielbia rosołek z mintaja. A Tosia nie wie co dobre, bo nie lubi ani mintaja ani rosołku. Nie mam mojego pięknego kła :placz: pisała Kitusia
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lut 11, 2016 14:02 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Kitusia ja Tobie miaucze zebys sie trzymała, teraz bedzie Ci lepiej jesc, i chrupki i smaczki i inne dobrocie.
Fuks to w ogóle sie nie zna. Duza dała miskę z rybka ja jem a ten z baranka mi strzela żebym sie posunęła bo on nie dostał takiego czegoś, powąchał i okazało sie ze on nie umie jesc rybek, wiec zwolnił moja miseczkę i dalej amciałam rybkę
Pisze do Ciebie z parapetu, bo wyleguje sie w słoneczku, miaucze zeby puściła nas na balkon ale duza nie chce mowi absolutnie wiatr wieje. Z tym jej absolutnie
Dobrze ze jej wczoraj ciasto nie wyszło
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Czw lut 11, 2016 14:44 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Kitusiu Rudzia juz dawno nie ma swoich kiełków, choć ma znacznie mniej latek niz ty :)
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76042
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lut 11, 2016 15:10 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Jestem w takim szoku, że jak opętana zaczęłam szorować kafle na ścianie w łazience. Nie mogłam się za łazienkę zabrać od kilku miesięcy za takie gruntowane szorowanie a teraz ją szoruje od od dołu do góry.
Uświadomiłam sobie w trakcie szorowania, że mogę Kitusię ochronić przed chorobami, chodząc z nią co tydzień do weta, mogę ochronić ją przed całym złym światem, ale nigdy nie ochronię jej przed jej własną starością :placz:

Oczywiście, że Kitusia jest dopiero na półmetku, ale jednak starość się upomina o swoje i dziś zabrała jej ząb :(

Oo to pocieszające, że inne kotki nawet młodsze nie mają już żadnego kiełka :) I widać, że wcale im do szczęścia nie potrzebne, prawda Rudziu :) :1luvu:

Molusiu Tośka też mi wkłada łepek w talerzyk a wcale ryby nie lubi - i bardzo dobrze - zostanie więcej dla mnie :mrgreen: pisałam Kitusia :)

Naprawdę bardzo się cieszę, że Kitusia ma świetne wyniki krwi - robiliśmy wszystko - i na tłuszcze i na nerki i nawet pierwiastki i wszystko w normie. Tylko leukocytów ciut za mało jak u Marysi i tak samo jak w zeszłym roku, ale wetka mówiła, że na przedwiośniu wszystkim spada odporność - mamy na to i olej z łososia i tauryne - choć jeszcze nie podałam tego drugiego, bo jeszcze się nie dowiedziałam dokładnie jak.

Dalej ponawiam - mogę odsprzedać część tauryny - np 100 gr, 200 gr albo i pół kg jak kto chce ;)

A ja jak zwykle porzuciłam łazienkę w połowie. Dziś na obiad mam zupę z porów, z mleczkiem kokosowym i makaronem ryżowym i carry zielonym - nie wiem co z tego wyjdzie, ale mam smaka na coś azjatyckiego.

A potem biegnę na warsztaty z kalibracji monitora i prezentacje produktów dla fotografów od Eizo (monitory) i Epson (drukarki) :D Bardzo się cieszę, spadło mi to jak z nieba :D
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lut 11, 2016 18:18 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Kitusia to wygląda jakby miała 2 lata

Ale z Tosi to już kawałłł kotaaa :1luvu:
jeszcze coś miałam dodać,ale mi wyleciało :oops:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa


Post » Pt lut 12, 2016 0:31 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Eee, Felek stracił zęby za młodu, wszystkie. Różnie bywa... niekoniecznie ze starosci. A komfort życia mu się tak poprawił bez zębów, że nie było czego żałować. I jadł wszystko, łącznie z dużymi psimi chrupkami ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt lut 12, 2016 6:50 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Ta zupa mnie ciekawi? Wyszła ? Ja w ogóle uwielbiam mleczko kokosowe, dodaje super smak potrawa ale trzeba go dobrze wydobyć :ok:
Jak tam Kitusia? Jadła cos ? Jak sobie radzi? :201461
Miłego dnia Klaudia Tobie i Twoim pannom :201461
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pt lut 12, 2016 12:08 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Hej Dziewczyny :)

Kitusia dzisiaj ma się dobrze :) Buzinka wróciła do normy i znowu jest taka słodka symetryczna :) I wygląda ślicznie :) Musiał boleć ją ten paskudny ząb :/ Apetyt ma :)
Marysia też sprawia wrażenie bardziej wyluzowanej jak przed rujką Tosi, radosna, bryka nawet sama, albo z Tosią jak szalona - mam nadzieje, że sierść jej wróci do normy.
A Tosia jak to Tosia - nie ma co pisać :) Z nią jedyną nie ma problemów :D No chyba że wlezie we własne kupsko i muszę jej nogi myć - jak wczoraj ;)

Sylwuniu wiem o co chciałaś spytać - w weekend się za to wezmę ;)
Kasiu no to super, że nawet jadł chrupki - jaki zdolny kot! :)
Martuś zupka wyszła pyszna :) Ale dodałam do niej jeden ziemniaczek, bo taki pierwszy z brzegu przepis znalazłam w necie i zalałam nią makaron ryżowy. Dodałam też wegety jako że to azjatycka zupa ;) choć źle zrobiłam bo naszej rosołowej a nie azjatyckiej - a taką też mam ;)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lut 12, 2016 12:41 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Zostałam zainspirowana dywanami w koty :D

Obrazek

Bardzo ciekawe: dagnes - 2012-02-23, 11:15
Koty, które mają lekki niedobór tauryny nie potrafią niestety tego człowiekowi powiedzieć, nie jesteśmy także tego w stanie w jednoznaczny sposób zaobserwować. Ciężkie przypadki całkowitego braku tauryny zdarzają się dziś u kotów karmionych komercyjnymi karmami rzadko, bo producenci, a przynajmniej większość z nich, jednak dodają trochę tauryny do pokarmów. Jeśli właściciel nie decyduje się na karmienie tylko jednym rodzajem np. puszek, w których zupełnie nie ma dodatku tauryny, to kot zawsze jakąś jej niewielką ilość dostanie. Przypadki śmiertelne braku tauryny wskutek karmienia kotów domowym gotowanym jedzeniem lub resztkami ze stołu raczej rzadko są opisywane w internecie, bo ludzie, którzy posługują się internetem zwykle nie karmią w ten sposób kotów i potem nie opisują tego na forach.

Koty, które nie otrzymują wystarczającej ilości tauryny, ale nie na tyle mało by wystąpiły poważne kliniczne objawy (np. kardiomiopatia lub całkowita ślepota), także cierpią z jej niedoboru. Zwykle mają gorszej jakości sierść, są bardziej ospałe (mają niedobory energetyczne), zapadają na różne infekcje bakteryjne i wirusowe, szybko się męczą (słabe serce), mają upośledzony wzrok, choć nie tracą go zupełnie, może dochodzić u nich do "bezprzyczynowej" niewydolności organów np. nerek oraz wielu innych subtelnych zmian, przypisywanych zwykle procesowi starzenia się lub innym schorzeniom, na które te koty cierpią.

Z tauryną jest jak z całym BARFem - bardzo często ludzie mówią, że ich kot czuje się i wygląda świetnie jedząc "renomowaną" suchą karmę, ale dopiero po przestawieniu go na BARF dowiadują się, jak zachowuje się i wygląda naprawdę zdrowy kot, który jest zaopatrywany we wszystkie substancje odżywcze we właściwej ilości.
] http://www.barfnyswiat.org/printview.php?t=139&start=15

Ja dziś chciałabym w końcu podać taurynę do karmy mokrej ponieważ mamy karmę bez tauryny. Karma sucha natomiast ma mniej tauryny niż Purizon, na którym moje koty wyglądały prześlicznie, to będziemy suplementować do karmy mokrej. I właśnie się zastanawiam technicznie jak to zrobić. Mam 3 koty - wg wagi to 3 kg, 4 kg i 5,2 kg. W karmach mokrych z tauryną jest w sumie uśredniona wartość - to jak to zrobić? Podzielić karmę mokrą na 3 części i każdej dziewczynie odmierzyć jej porcję? Wtedy Kitusia mogłaby nie zjeść swoje porcji, za to Tosia opędzluje dwie porcje. A może dodać do saszetki uśrednioną wartość jak w gotowych karmach mokrych z tauryną - jak tak to ile na 100 gr saszetki?
Jak ktoś wie to proszę o rady :) A ja jeszcze będę szukać w necie :)

edit. znalazłam miarkę w domu 1 ml i przeczytałam na barfny świat, że 1 ml = 0,5 gr tauryny.
Ostatnio edytowano Pt lut 12, 2016 13:54 przez klaudiafj, łącznie edytowano 2 razy
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lut 12, 2016 13:36 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Tauryny (czy innych suplementów) na dobrą sprawę nie odmierza się na kota, tylko na mięso. To mięso ma odzwierciedlać naturalną ofiarę kota - mysz. Kot potrzebuje pewnych witamin czy minerałów do strawienia i przyswojenia pokarmu.
Tylko na witaminy rozpuszczalne w tłuszczach trzeba uważać, bo ich nadmiar bywa toksyczny, a czasami można je łatwo przedawkować (np. podając duże ilości wątróbki przedawkuje się witaminę A), bo kumulują się w organizmie.

Jak już wcześniej pisałam, tauryny nie przedawkujesz. Możesz dać 1-1,5g na 3 koty na dzień i będzie dobrze. Miarka 1ml tj ok. 0,5g tauryny.
Możesz też każdemu kotu rozpuścić w osobnej misce i podać z taką ilością jedzenia, którą na pewno zje - potem ewentualnie dołożyć więcej.

Satirra

 
Posty: 767
Od: Nie lut 23, 2014 10:33
Lokalizacja: Londyn

Post » Pt lut 12, 2016 13:49 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Dziękuję :) To już wszystko wiem :)

Ten sposób z podaniem dla każdego kotka osobno będzie trudny - Kitusia nie zje więcej mokrej karmy jak łyżeczkę małą i to jak smakuje, a zazwyczaj to 2 razy poliże i tyle (choć jak smakuje to je chętnie), Marysia może tyle samo lub ociupinkę więcej a Tosia wiadomo - wrąbie całą resztę ;)

Wetka powiedziała, że to nie jest tak do końca, że tauryny nie da się przedawkować, ale niestety nie drążyłam tematu, więc nie wiem co miała na myśli, ale my nie przedawkujemy :)

Dla mnie najwygodniejsze będzie podawanie troszkę do całej saszetki (tak jak np ma animonda), a skoro 1-1,5 gr wystarczy na dzień to to tak rozłożę, żeby było 0,5 gr na saszetkę czy puszeczkę :) Albo do gotowanej ryby do rosołku to może nie poczują, ale rybkę możemy mieć rzadko teraz.

Mam nadzieję, że efekty po taurynie i oleju z łososia będą świetne :)

Udało się pobrać świeże siuśki od Kitusi i jeszcze ciepłe zabrać do weta ;) Cieszę się!

edit. czytam też na Barfny świat, że i inne dziewczyny suplementują taurynę karmiąc koty suchą i mokrą karmą, bo z suchej się gorzej przyswaja a w mokrym "tauryna w puszce po procesie sterylizacji jest mało warta (tak jakby jej tam prawie nie było)"- Czyli, że to powszechna praktyka, że warto suplementować taurynę nawet, gdy kotki są na gotowej karmie. Do kompletu polecają tam też olej z łososia :) No to już wiem, że dobre wnioski wyciągnęłam z tego wszystkiego co przeczytałam w ostatnim czasie - zresztą i wetka to potwierdziła, że warto mokrą karmę wzbogacić tauryną :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lut 12, 2016 14:10 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Tauryna nie ma smaku, problemem może być zbyt rozwodniona puszka, nie każdy kot lubi takie zupki jeść, chociaż powinno dać się ją rozpuścić w łyżeczce wody już.

Wiesz ja na temat wetów Ci pisać nie będę, bo rozmawiałam już z wieloma wetami i wiem też jak wygląda żywienie na studiach weterynaryjnych, miałam też okazję czytać notatki. Nie każdy wet też ma czas i chęci dokształcać się osobno z żywienia, bo mają wystarczająco dużo do nadrobienia i ogarnięcia w kwestii leczenia. W Anglii każdy wet mi powiedział wprost - on jest od leczenia, od żywienia są dietetycy; w Polsce próbowali mi wcisnąć "magiczne" chrupki na byle pierdołę; jedna wetka to mi wręcz wmawiała, że koty nie muszą jeść nic innego niż tylko suchą karmę... a podając karmy bezzbóż szkodzę kotom. Nie ma to jak szantaż psychologiczny ;-)
Już pomijając fakt, że szkolenia z żywienia są sponsorowane przez wszystkim znaną markę i tu dużo bardziej o marketing chodzi.

Satirra

 
Posty: 767
Od: Nie lut 23, 2014 10:33
Lokalizacja: Londyn

Post » Pt lut 12, 2016 14:19 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Oczywiście masz rację :) Jednak moja wetka jest bardzo dobra, bo widzisz, zgodziła się co do wszystkiego co jej powiedziałam, jednak dodała, że z niczym przesadzić nie można, również z tauryną. Wiesz, mogła mieć na myśli, że sypnę łyżeczkę od herbaty czy faktycznie zacznę szaleć :) Ale jak jej wytłumaczyłam o co mi chodzi z tą tauryną to się zgodziła bez dwóch zdań - że to bardzo dobry pomysł, żeby do mokrej karmy suplementować taurynę - szczególnie, że jej nie ma. Pokazałam jej moją tabelkę, gdzie udowodniłam czemu ten Purizon taki super był ;) Poza tym o taurynie to słyszę wciąż od niej :) Zawsze powtarza, że to bardzo ważne i myszy są idealną karmą dla kotów :)

W ogóle uważam, że karmy dla kotów powinny być z myszy a nie ze strusi, bawołów, kalmarów czy co tam jeszcze wymyślają :)

No właśnie moje koty nie bardzo lubią rozwodnioną zupę... no zobaczymy :) 1 gr na saszetkę czy puszkę może uda się rozpuścić w jednej łyżce wody letniej i to nie powinno jakoś bardzo rozmoczyć karmy. Muszę się zaopatrzyć w karmy z sosikiem ;)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lut 12, 2016 14:25 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Jak wygląda ta tauryna, którą kupiłaś? W butelce to, w proszku? Są jakieś różnice pomiędzy tą dla ludzi?

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 40 gości