Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II cz.

Nie trzeba pocieszać, grunt żebym mogła to z siebie wywalić, choć mi głupio

KatS pisze:Nie trzeba pocieszać, grunt żebym mogła to z siebie wywalić, choć mi głupio

Ale dlaczego Ci głupio, przecież to dopiero parę dni więc za wcześnie na załamkę. Kasiu one się dotrą i będzie jeszcze lizanie pyszczków i łapoczyny też. :ok:

Może ich wrzucić do jednej walizki i niech raz na zawsze ustalą warunki wspólpracy

Muszę przyznać, że głównie Stella mnie wykańcza. Alfie jest ze 3 razy grzeczniejszy i do tego nowy w domu, i mały, a zachowuje się dużo dojrzalej

Kasia ja wiem ze Tobie sie wydaje ze to zle wyglada ale wierz mi... to wyglada dobrze i dobrze rokuje.
Pomysl sobie co bys czula gdyby one ze soba walczyly!!
Daj im czas. Wiem co przezywasz ja tez wylam ze Pixiora skrzywdzilam i po co mi byla ta adopcja... ale potrzebowaly czasu i spokoju

I wsyzstko dograly!

Hej Gosiu Co tam u Was??

Zmeczona dniem? Jak minal ?

Pozdroweczka

Wspólna klatka :twisted:

PixieDixie pisze:Kasia ja wiem ze Tobie sie wydaje ze to zle wyglada ale wierz mi... to wyglada dobrze i dobrze rokuje.
Pomysl sobie co bys czula gdyby one ze soba walczyly!!
Daj im czas. Wiem co przezywasz ja tez wylam ze Pixiora skrzywdzilam i po co mi byla ta adopcja... ale potrzebowaly czasu i spokoju I wsyzstko dograly!

Hej Gosiu Co tam u Was??
Zmeczona dniem? Jak minal ?

Pozdroweczka

A dzisiaj to ja bardziej wyję, że skrzywdziłam siebie

Ale już nie spamuję tu Gosi, bo to nieładnie

Jak zawsze dzięki za wsparcie

PixieDixie pisze:Kasia ja wiem ze Tobie sie wydaje ze to zle wyglada ale wierz mi... to wyglada dobrze i dobrze rokuje.
Pomysl sobie co bys czula gdyby one ze soba walczyly!!
Daj im czas. Wiem co przezywasz ja tez wylam ze Pixiora skrzywdzilam i po co mi byla ta adopcja... ale potrzebowaly czasu i spokoju I wsyzstko dograly!

Hej Gosiu Co tam u Was??
Zmeczona dniem? Jak minal ?

Pozdroweczka

Dzięn taki mi szybko mija i tydzień też zleciał. Biegam do pracy raniutko potem rehabilitacja i jak wpadnę do domu to nie wiem za co się łapać. Dzisiaj zaczęłam czytać co u Was. Wczoraj padłam o 9 i spałam do 5, 30.
Wkleiłam u Basi i tak bym chciała i zrobię to :ryk:

KatS pisze:
PixieDixie pisze:Kasia ja wiem ze Tobie sie wydaje ze to zle wyglada ale wierz mi... to wyglada dobrze i dobrze rokuje.
Pomysl sobie co bys czula gdyby one ze soba walczyly!!
Daj im czas. Wiem co przezywasz ja tez wylam ze Pixiora skrzywdzilam i po co mi byla ta adopcja... ale potrzebowaly czasu i spokoju I wsyzstko dograly!

Hej Gosiu Co tam u Was??
Zmeczona dniem? Jak minal ?

Pozdroweczka

A dzisiaj to ja bardziej wyję, że skrzywdziłam siebie

Ale już nie spamuję tu Gosi, bo to nieładnie Jak zawsze dzięki za wsparcie

Kasiu pisz i u mnie i u siebie. My Cię wspieramy i trzymamy mocno kciuki. Uwierz nam że to wszystko normalne. Jak to Cię pocieszy to ja miałam gorzej ale nie będziemy się licytować tylko wspierać. Pisz, płacz i klnij jak to ma Ci pomóc.

Gosiagosia pisze:
KatS pisze:
PixieDixie pisze:Kasia ja wiem ze Tobie sie wydaje ze to zle wyglada ale wierz mi... to wyglada dobrze i dobrze rokuje.
Pomysl sobie co bys czula gdyby one ze soba walczyly!!
Daj im czas. Wiem co przezywasz ja tez wylam ze Pixiora skrzywdzilam i po co mi byla ta adopcja... ale potrzebowaly czasu i spokoju I wsyzstko dograly!

Hej Gosiu Co tam u Was??
Zmeczona dniem? Jak minal ?

Pozdroweczka

A dzisiaj to ja bardziej wyję, że skrzywdziłam siebie

Ale już nie spamuję tu Gosi, bo to nieładnie Jak zawsze dzięki za wsparcie

Kasiu pisz i u mnie i u siebie. My Cię wspieramy i trzymamy mocno kciuki. Uwierz nam że to wszystko normalne. Jak to Cię pocieszy to ja miałam gorzej ale nie będziemy się licytować tylko wspierać. Pisz, płacz i klnij jak to ma Ci pomóc.