Pozytywnie zakreceni . Czarno , buro i łaciato

Siemanko z rana :ok:

Spokojnego piątku :wink:

to tak sobotnio :mrgreen:

Witam późną nocą ale przespałam popołudnie. :ryk:

Najlepsza pora na składanie wizyt :ryk:

AnnAArczyK pisze:Najlepsza pora na składanie wizyt

Masz rację, teraz wszyscy wyszli na słoneczko. Ja gotuję obiad na dwa dni więc siedzę w domu. Latam ze ścierką, odkurzaczem i do Was też zaglądam.
Pozdrawiam sobotnio. :piwa:

a ja dziś islam wywalone na porządki, full relaks we Wrocławiu :mrgreen:

Cześć .
Zakończyłam drugi tydzień dwunastek . I załatwiłam sobie na dziś wolne . Miały iśc dwie maszyny i wyjęczałam wolną sobotę . :wink:

Rano przyszłam prysznic , śniadanko i z Gacuchą na steryd . Po nocce połozyłam się po 13 i obudzić się nie mogłam . Ogólnie mi jakoś tak czasu brakło

Dziewczyny , no kochane jesteście :1luvu:

Tak mnie odmłodzić :twisted:

Czasami trzeba kociaste przegłodzic . Wtedy wszystko smakuje . I to bardzo :wink:

Nadrabiam wąteczki :smokin:

Pozdrawiam Basiu !
Odpoczywaj i nabieraj sił na nowy tydzień. :1luvu:

Czasami kociaste trzeba przegłodzić... moja wetka jak się dowiedziała, że Marysia nie je od niedawna to powiedziała, że mam ją karmić na siłę, bo kot nie może nic nie jeść i aż cedziła to przez zęby :/ Wczoraj to wymyśliłam - a do buzi Marysi nie zajrzała, czy czasem ząb jej się nie wyłamał czy coś... ach. Na szczęście ona odzyskuje apetyt

Masz małego kociaka teraz? Ile ma Twój najmłodszy?

Pracujesz, czy odpoczywasz?

Staram się odpoczywać . Chyba nawet odespałam . Jutro na rano , więc dziś byłam u staruszków , obcięłam pazurki Łaciowi . Nie był zadowolony :twisted:

Zwierza jakoś się trzymają . Apetyty dopisują . :ok:

Klaudia , moje to już panny powyrastane . Nic poniżej 11 miesięcy nie mam :twisted:

Słuchajcie . W Benku , w gratisie był taki test na stan nerek kota . Taki woreczek z jakiś żwirkiem . Trzeba tym posypac kocie siuśki i jak zmieni kolor , to moze być coś nie tak z nerkami . Widziałyscie to ? Ciekawe , na ile to jest miarodajne ? :roll:

Kurczę , zdycha mi telefon . Po tym zalaniu kawą . Przez koty oczywiście :roll:

Kurczę , kolejny wydatek

No właśnie, że nie masz brzdąca całkowitego to wiem, ale wiedziałam że masz na pewno jakieś śpika i masz - 11 m-cy

Czy taki kot jeszcze jest nieuważny jak kociak, zjada śmieci jak odkurzacz, czy już taki kot jest stabilny i nie doprowadza matczynego serca do palpitacji? Zastanawiam się po prostu, kiedy będzie taki moment, że uznam iż kociak da sobie radę sam w domu i głupot nie narobi

Ona jeszcze nie dorosła :twisted:

Zachowuje się jak kociak . Zresztą reszta najmłodszych też :twisted:

Zawały przezywam niezmiennie po kilka razy na dzień . I chyba juz sie przyzwyczaiłam . One nawert teraz mają takie pomysły , że :strach:

No cóz . trzeba spojrzeć prawdzie w oczy . Niektóre nigdy nie dorastają :twisted:

MaryLux pisze:

Pozytywnie zakreceni . Czarno , buro i łaciato

Kto przegląda forum