lilianaj pisze:A co myślicie o zostawianiu kotom suchego jedzenia na noc?
Ja zostawiam z musu, bo mam małego kociaka. Tylko się odrobinkę martwię, czy dorosła część towarzystwa nie osiągnie kształtu kuli od tego dobrobytu...
Moje mają suche w miskach przez całą dobę, ale to się nie liczy. Rano jest deptanie po mnie, miauczenie, drapanie bo tylko poranna porcja mokrego to prawdziwe śniadanie. A wieczorem ocieranie, mrauczenie (nie mylić z miauczeniem), pacanie łapą w kolano, wsuwanie klawiatury (jeśli siedzę przy komputerze) - to jest zamawianie mokrego na kolację.