
Ja soli używam bardzo mało, czasami nawet frytek zapominam posolic, pomidorów w ogóle nie sole i jest ok. Natomiast zaciekawilo mnie to o stawach. Mam problemy z kolanami, muszę poczytać
Moderator: Estraven
ewan pisze:No ja też się zdziwiłam jak to jest z tą soląObecnie za najzdrowszą uważana jest różowa sól himalajska, można już kupić drobną ale najlepsza jest krystaliczna w młynku (mnie przysyła syn, ale trzeba by gdzieś poszukać w sklepach internetowych).I sprawdzić aby pochodziła z Pakistanu.
Przewaga soli himalajskiej nad kuchenną polega m.in. na tym, że jest ona wolna od zanieczyszczeń i zawiera podobno ni mniej ni więcej tylko 84 substancje korzystne dla naszego organizmu, w tym minerały, elektrolity i dobroczynne pierwiastki – jak dla mnie jest to oszałamiająca liczba
Kolejna fajna rzecz z solą himalajską polega na tym, że nie jest w żaden sposób przetwarzana chemicznie. Siedzi sobie gdzieś tam pod powierzchnią gór przez tysiące lat i zbiera wszystko to co dobre – być może lizał ją nawet jakiś dinozaur.
Ładny kolor soli zawdzięczamy dużej ilości zawartych w niej makro- i mikroelementów. Nadają jej one różową barwę. Stąd tez pewnie jest to produkt dość chętnie stosowany we wszelkiego rodzaju zabiegach upiększających. Konkretniej rzecz biorąc kolor różowy soli himalajskiej pochodzi od zawartego w niej żelaza.
Sol himalajska jest zdrowa, ale jak wszystko inne stosuję ją w kuchni oszczędnie i tak jak uczę się funkcjonowania bez cukru, tak staram się też nie dodawać soli tam, gdzie nie jest to konieczne.
Jak donosi „Internet”, zwykło się uważać, że regularne spożywanie soli himalajskiej, czy to w deserach, czy w słonych daniach pomaga w uregulowaniu poziomu cukru we krwi, poziomu ciśnienia, poprawia przewodnictwo nerwowe, utrzymuje w zdrowiu układ oddechowy, a przede wszystkim spowalnia efekty starzenie się organizmu.
Kolejna ciekawostka głosi, że okłady z soli himalajskiej, wykonywane na ciepło, świetnie sprawdzają się leczeniu schorzeń stawów.W kosmetyce pomaga w złuszczaniu naskórka, dając efekt czystej, zdrowo wyglądającej, promiennej cery i łagodzi dolegliwości związane z suchością skóry.
Mam nadzieję, że mnie casica nie wywali za zaśmiecanie jej wątku tym pieprzeniem o soli
jozefina1970 pisze:Ja właśnie dlatego tej wegety w sklepach nie kupuję. Nie jestem jakas przesadnie eko, uważałam wegete za fajna przeprawę ale faktycznie odrzuca. Co za dużo to niezdrowo. U nas czasami sprzedają suszone warzywa, one sa ok lub mroze, bo na tyle, co ja gotuje to to nigdy nie chce mi się tych warzyw obsprawiactylko potem faktycznie problem z doprawieniem, jakos sobie radzę, ale to jest wlasnie - jakos. Reasumując: tak, bardzo chętnie bym sprobowal
ewan pisze:Ja też od jakiegoś czasu sama robię vegetę, ale głównie z powodu nadmiaru soli w oryginalnej
ewan pisze:Mam nadzieję, że mnie casica nie wywali za zaśmiecanie jej wątku tym pieprzeniem o soli
felin pisze:Muszę powiedzieć mojej mam - ona wszystko soli, nawet świeże ogórki![]()
![]()
To może niech lepiej soli czymś zdrowszym. Zakładam, że się skusi na to spowalnianie starzenia
Olat pisze:A jak można zjeść świeży ogórek bez soli?![]()
casica pisze:A swoja drogą tak sobie czasem myślę, że wszystko to ściema. I co z tego, że mięso eko, warzywa eko, wszystko inne eko, jak to wszystko i tak ma w sobie metale ciężkie, pestycydy i co tam tylko ktoś wymyślił z przemysłowych trucizn?
jozefina1970 pisze:casica pisze:A swoja drogą tak sobie czasem myślę, że wszystko to ściema. I co z tego, że mięso eko, warzywa eko, wszystko inne eko, jak to wszystko i tak ma w sobie metale ciężkie, pestycydy i co tam tylko ktoś wymyślił z przemysłowych trucizn?
Święte słowa! Mysle to samo, chyba, żeby samemu to wszystko robić na odludnym odludziu to może by to miało cień sensu.
Bardzo dzięki za chęć podeslania! Będę wdzięczna niezmiernie!
A tak btw bardzo często nie solę ogórka na chlebie.
felin pisze:https://www.facebook.com/video.php?v=10152993273539454&fref=nf
Świeży ogórek z solą jest niejadalny.
jozefina1970 pisze:Oj tam..A czym mam się pochwalić,? Kotem chyba![]()
Ok, super.
gosiaa pisze:Kasia, jak robisz tą wegetę?
Pytam, bo Rafał też by najchętniej do wszystkiego dodawał, a ja mu zakazuję, bo najzwyczajniej w świecie nie mogę znieść tego chemicznego smaku...
casica pisze:Może o takiej porze, o poranku, nie powinnam żartować?
casica pisze:(...)
Suszone warzywa, kurkuma, czosnek granulowany i gruboziarnista sól morska (proporcje do sprawdzenia).
Proste, banalnie proste. Regata może się wypowiedzieć i ocenić bo jadła
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 961 gości