Moje koty XVI. Ignaś, jest pomysł, ale sposoby tylko doraźne

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob sty 31, 2015 11:09 Re: Moje koty XVI. Kocie migawki

Myślę, że nie - każdy lubi od czasu do czasu popieprzyc. O soli ;-)
Ja soli używam bardzo mało, czasami nawet frytek zapominam posolic, pomidorów w ogóle nie sole i jest ok. Natomiast zaciekawilo mnie to o stawach. Mam problemy z kolanami, muszę poczytać

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33222
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob sty 31, 2015 13:03 Re: Moje koty XVI. Kocie migawki

ewan pisze:No ja też się zdziwiłam jak to jest z tą solą :wink: Obecnie za najzdrowszą uważana jest różowa sól himalajska, można już kupić drobną ale najlepsza jest krystaliczna w młynku (mnie przysyła syn, ale trzeba by gdzieś poszukać w sklepach internetowych).I sprawdzić aby pochodziła z Pakistanu.

Przewaga soli himalajskiej nad kuchenną polega m.in. na tym, że jest ona wolna od zanieczyszczeń i zawiera podobno ni mniej ni więcej tylko 84 substancje korzystne dla naszego organizmu, w tym minerały, elektrolity i dobroczynne pierwiastki – jak dla mnie jest to oszałamiająca liczba :-)

Kolejna fajna rzecz z solą himalajską polega na tym, że nie jest w żaden sposób przetwarzana chemicznie. Siedzi sobie gdzieś tam pod powierzchnią gór przez tysiące lat i zbiera wszystko to co dobre – być może lizał ją nawet jakiś dinozaur ;).

Ładny kolor soli zawdzięczamy dużej ilości zawartych w niej makro- i mikroelementów. Nadają jej one różową barwę. Stąd tez pewnie jest to produkt dość chętnie stosowany we wszelkiego rodzaju zabiegach upiększających. Konkretniej rzecz biorąc kolor różowy soli himalajskiej pochodzi od zawartego w niej żelaza.

Sol himalajska jest zdrowa, ale jak wszystko inne stosuję ją w kuchni oszczędnie i tak jak uczę się funkcjonowania bez cukru, tak staram się też nie dodawać soli tam, gdzie nie jest to konieczne.

Jak donosi „Internet”, zwykło się uważać, że regularne spożywanie soli himalajskiej, czy to w deserach, czy w słonych daniach pomaga w uregulowaniu poziomu cukru we krwi, poziomu ciśnienia, poprawia przewodnictwo nerwowe, utrzymuje w zdrowiu układ oddechowy, a przede wszystkim spowalnia efekty starzenie się organizmu.

Kolejna ciekawostka głosi, że okłady z soli himalajskiej, wykonywane na ciepło, świetnie sprawdzają się leczeniu schorzeń stawów.W kosmetyce pomaga w złuszczaniu naskórka, dając efekt czystej, zdrowo wyglądającej, promiennej cery i łagodzi dolegliwości związane z suchością skóry.

Mam nadzieję, że mnie casica nie wywali za zaśmiecanie jej wątku tym pieprzeniem o soli :ryk:

Muszę powiedzieć mojej mam - ona wszystko soli, nawet świeże ogórki :strach: :strach:
To może niech lepiej soli czymś zdrowszym. Zakładam, że się skusi na to spowalnianie starzenia :twisted:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 31, 2015 13:11 Re: Moje koty XVI. Kocie migawki

A jak można zjeść świeży ogórek bez soli? :shock: :strach:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39556
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Sob sty 31, 2015 13:29 Re: Moje koty XVI. Kocie migawki

jozefina1970 pisze:Ja właśnie dlatego tej wegety w sklepach nie kupuję. Nie jestem jakas przesadnie eko, uważałam wegete za fajna przeprawę ale faktycznie odrzuca. Co za dużo to niezdrowo. U nas czasami sprzedają suszone warzywa, one sa ok lub mroze, bo na tyle, co ja gotuje to to nigdy nie chce mi się tych warzyw obsprawiac :oops: tylko potem faktycznie problem z doprawieniem, jakos sobie radzę, ale to jest wlasnie - jakos. Reasumując: tak, bardzo chętnie bym sprobowal

Jak zrobię mogę Ci trochę podesłać :) Szczęśliwie z przechowywaniem i transportem nie ma w tym wypadku żadnego znaczenia.
ewan pisze:Ja też od jakiegoś czasu sama robię vegetę, ale głównie z powodu nadmiaru soli w oryginalnej

Bo "kupna" vegeta jest i za słona i zbytnio glutaminowa :) Używam do tej mojej soli morskiej, w grubych kryształach. Ale niewiele tej soli.
Są przyprawy zawierające glutaminian, które mi jakoś nie przeszkadzają. Nie to, żebym lubiła jego zapach, ale powiedzmy, że w niektórych produktach on nie jest nachalny. W vegetcie niestety jest. Smak potraw z vegetą jest dla mnie nieakceptowalny :)
ewan pisze:Mam nadzieję, że mnie casica nie wywali za zaśmiecanie jej wątku tym pieprzeniem o soli :ryk:

A skont, jeszcze w łóżeczku, na tablecie z ciekawością poczytałam :)
A jak jest z solą morską? Dobra czy nie?
felin pisze:Muszę powiedzieć mojej mam - ona wszystko soli, nawet świeże ogórki :strach: :strach:
To może niech lepiej soli czymś zdrowszym. Zakładam, że się skusi na to spowalnianie starzenia :twisted:

Mam :) niegłupia kobieta :ok: Ja uwielbiam cienko pokrojony chleb, z masełkiem oczywiście i świeżym, posolonym ogórkiem.
Olat pisze:A jak można zjeść świeży ogórek bez soli? :shock: :strach:

N ba! Nie można :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 31, 2015 13:30 Re: Moje koty XVI. Kocie migawki

A swoja drogą tak sobie czasem myślę, że wszystko to ściema. I co z tego, że mięso eko, warzywa eko, wszystko inne eko, jak to wszystko i tak ma w sobie metale ciężkie, pestycydy i co tam tylko ktoś wymyślił z przemysłowych trucizn?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 31, 2015 13:37 Re: Moje koty XVI. Kocie migawki

casica pisze:A swoja drogą tak sobie czasem myślę, że wszystko to ściema. I co z tego, że mięso eko, warzywa eko, wszystko inne eko, jak to wszystko i tak ma w sobie metale ciężkie, pestycydy i co tam tylko ktoś wymyślił z przemysłowych trucizn?

Święte słowa! Mysle to samo, chyba, żeby samemu to wszystko robić na odludnym odludziu to może by to miało cień sensu.
Bardzo dzięki za chęć podeslania! Będę wdzięczna niezmiernie!
A tak btw bardzo często nie solę ogórka na chlebie. :oops:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33222
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob sty 31, 2015 13:40 Re: Moje koty XVI. Kocie migawki

jozefina1970 pisze:
casica pisze:A swoja drogą tak sobie czasem myślę, że wszystko to ściema. I co z tego, że mięso eko, warzywa eko, wszystko inne eko, jak to wszystko i tak ma w sobie metale ciężkie, pestycydy i co tam tylko ktoś wymyślił z przemysłowych trucizn?

Święte słowa! Mysle to samo, chyba, żeby samemu to wszystko robić na odludnym odludziu to może by to miało cień sensu.
Bardzo dzięki za chęć podeslania! Będę wdzięczna niezmiernie!
A tak btw bardzo często nie solę ogórka na chlebie. :oops:

Na odludnym odludziu spadnie kwaśny deszcz, albo wiatr nawieje jakieś świństwa, a wody gruntowe mogą być skażone.... nie, nie warto o tym mysleć bo będziemy skazani na fotosyntezę :)
Jak zrobię, dam znać :)

Co do tego niesolonego ogórka. No niby nie ma się czego wstydzić, ale i chwalić nie ma czym :P
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 31, 2015 13:43 Re: Moje koty XVI. Kocie migawki

https://www.facebook.com/video.php?v=10 ... 54&fref=nf

Świeży ogórek z solą jest niejadalny.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 31, 2015 13:49 Re: Moje koty XVI. Kocie migawki

Oj tam..A czym mam się pochwalić,? Kotem chyba :P
Ok, super.

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33222
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob sty 31, 2015 13:54 Re: Moje koty XVI. Kocie migawki

Kasia, jak robisz tą wegetę?
Pytam, bo Rafał też by najchętniej do wszystkiego dodawał, a ja mu zakazuję, bo najzwyczajniej w świecie nie mogę znieść tego chemicznego smaku...

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 31, 2015 14:02 Re: Moje koty XVI. Kocie migawki

felin pisze:https://www.facebook.com/video.php?v=10152993273539454&fref=nf

Świeży ogórek z solą jest niejadalny.

Herezje proszę Pani, herezje :P
jozefina1970 pisze:Oj tam..A czym mam się pochwalić,? Kotem chyba :P
Ok, super.

Oj żart to był :oops:
Może o takiej porze, o poranku, nie powinnam żartować?
gosiaa pisze:Kasia, jak robisz tą wegetę?
Pytam, bo Rafał też by najchętniej do wszystkiego dodawał, a ja mu zakazuję, bo najzwyczajniej w świecie nie mogę znieść tego chemicznego smaku...

Robię w thermomiksie, trwa 10 sekund :) Prawdopodobnie można to zrobić w blenderze czy mikserze.
Suszone warzywa, kurkuma, czosnek granulowany i gruboziarnista sól morska (proporcje do sprawdzenia).
Proste, banalnie proste. Regata może się wypowiedzieć i ocenić bo jadła :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 31, 2015 14:11 Re: Moje koty XVI. Kocie migawki

Też robię taką vegetę. W blenderze robi się całkiem sprawnie, choć pewnie thermomiks lepszy.

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39556
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Sob sty 31, 2015 14:21 Re: Moje koty XVI. Kocie migawki

W TM jest pewnie latwiej o tyle, że czas i wysokość obrotów są podane, nawet nie trzeba sie wysilać, żeby sprawdzać czy juz gotowe :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 31, 2015 15:38 Re: Moje koty XVI. Kocie migawki

Jakieś czary, brzmi super!
casica pisze:Może o takiej porze, o poranku, nie powinnam żartować?

O poranku? 8O Toż już pod wieczór się ma :-)
Wiem, ze żart, chociaż ja nie żartowałam - z kotem :-)
Ja mam blender ale bardzo słabiutki, na pewno nie dał by rady

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33222
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob sty 31, 2015 16:20 Re: Moje koty XVI. Kocie migawki

casica pisze:(...)
Suszone warzywa, kurkuma, czosnek granulowany i gruboziarnista sól morska (proporcje do sprawdzenia).
Proste, banalnie proste. Regata może się wypowiedzieć i ocenić bo jadła :)

jadła i się wypowie: jest super!
I nie mam po niej zgagi, jak po gotowych vegetach, kucharkach i tym podobnych wynalazkach :-)
Jak nie mam casicowej vegety, to używam tylko soli, pieprzu i paru jeszcze przypraw.
Próbowałam mielić w swoich urządzeniach (mikser, młynek, ale nie wychodzi tak miałko, blendera nie mam :oops: )
Maja [2005 - 2017] i Gucio [2007 - 2017], Luśka i Tygrysek
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40312
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67449

Regata

 
Posty: 7025
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 961 gości