Zuzia i Pola po raz 25 ♥♥♥ !

[Ewa L.]

Ewa, pracuj, jesteś młoda i wszystko wytrzymasz,
chciałabym pracować, ale niestety wiek już nie ten,
kiedyś przyjade i cos u Ciebie kupię

Wierz mi że nie wszystko...............

[Ewa L.]

Hejka
I jak tam zmęczona Ewa?
Ja ciągle mam nadzieję, ze jak przyjdą dziewczyny z l4 to będzie lżej...

Witaj Dorotko!
Bardzo potrzebuję ludzi do pracy bo na chwilę obecną to wykańczalnia.

[Ewa L.]

Dzień dobry ,grasuje i doczytuje

Witaj Dorciu!

[Ewa L.]

:1luvu:

Hej Miruś !

[Ewa L.]

Ewuś ?

[Ewa L.]

Ewa chyba została przygnieciona wielkim kręgiem sera albo szynką

Przerzucaj kilkadziesiąt razy dziennie taki bloczek serka ok. 9,5 kg to rączki wydłużą ci się do kostek.
Mam zespół cieśni nadgarstków więc nie jest mi łatwo.

[MB&Ofelia]

A tak ogólnie, jak minął dzień? Poza tym, że oczywiście męczący...

[Ewa L.]

Ewa chyba została przygnieciona wielkim kręgiem sera albo szynką

Macie rację - wszystko mnie przygniata.

[Ewa L.]

A tak ogólnie, jak minął dzień? Poza tym, że oczywiście męczący...

od 6 do 13.45 byłam w pracy, potem pojechałam do pośredniaka wyrejestrować się bo dziś miałam na to ostatni dzień. Około 16 wróciłam do domu, podgrzałam obiadek ( kasza gryczana z sosikiem i żeberkiem a do tego maślanka), wstawiłam pranie, powiesiłam gdy się wyprało, pozmywałam i usiadłam do miau. Oczywiście w międzyczasie było miziu, miziu z panienkami bo były bardzo stęsknione.
Jutro mam wolne to trochę chałupkę ogarnę.

[MaryLux]

9-17 nie jest szczególnie fajne, ale - jak dla mnie - lepsze niż 7-15. A już 10-18 to kompletny debilizm

he, he - takie zmiany też mam

Koleżanka pracowała kiedyś w księgarni. I tylko takie miała.

[Ewa L.]

9-17 nie jest szczególnie fajne, ale - jak dla mnie - lepsze niż 7-15. A już 10-18 to kompletny debilizm

he, he - takie zmiany też mam

Koleżanka pracowała kiedyś w księgarni. I tylko takie miała.

To są przekichane zmiany - ani nic nie załatwisz ani się nie wyśpisz.

[MaryLux]

9-17 nie jest szczególnie fajne, ale - jak dla mnie - lepsze niż 7-15. A już 10-18 to kompletny debilizm

he, he - takie zmiany też mam

Koleżanka pracowała kiedyś w księgarni. I tylko takie miała.

To są przekichane zmiany - ani nic nie załatwisz ani się nie wyśpisz.

No właśnie.

[Ewa L.]

Ja właśnie chodzę w kratkę.

[MB&Ofelia]

Ja jutro chyba będę na konferencji - o ile mnie szefostwo puści - ale mam nadzieję, że wrócę do domu mniej więcej tak jak zwykle. Niby chałupka ogarnięta, ale wiadomo, zawsze jest coś do roboty. i muszę moim pannicom mięcho skroić, bo został mi barf na jakieś 2 dni

[Ewa L.]

Ja jutro chyba będę na konferencji - o ile mnie szefostwo puści - ale mam nadzieję, że wrócę do domu mniej więcej tak jak zwykle. Niby chałupka ogarnięta, ale wiadomo, zawsze jest coś do roboty. i muszę moim pannicom mięcho skroić, bo został mi barf na jakieś 2 dni

Ja po pierwszych dniach takiej intensywnej pracy miałam wolną niedzielę i wtedy padłam. Nie mogłam ręką ani nogą ruszyć tak mnie wszystko bolało. Na domiar złego ktoś z góry zalał mi łazienkę i kuchnię.