

W zeszłym tygodniu, w piątek, kotka jakby się powiekszyła. Okazało się, że w brzuszku trochę płynu i guz na narządach rodnych. Dzisiaj operacja, niestety okazalo się, że są liczne przerzuty. Nie została wybudzona z narkozy

Miała 12 lat, była dzieckiem Szarotki, którą ktoś wyrzucił w zaawansowanej ciąży na moim podwórku. Szarotka urodziła i przynosiła mi w pyszczku kolejno wszystkie swoje dzieci. Odchowała je w moim panieńskim pokoiku, u moich rodziców, wszystkie dzieci łącznie z Szarotką znalazły domy. Strasznie mi przykro.
Śpij spokojnie koteczko [']