Może zmiel mięsko podziel na maleńkie porcje i mieszaj tak, aby nie mógł ominąć.
Moja Grandzia, która kocha mięsko zapalała miłością do saszetek Miamora i postanowiła, że nie będzie jeść barfa.
Wszystko to moja wina, bo kilka dni od rząd dostały puszeczkę.
Raz zapomniałam rozmrozić mięsko, potem zjadły całą porcję mięska i jeszcze wieczorem były głodne, następnie marudziły przy miskach to dodałam puchę żeby zjadły. I tak Grandziolina stwierdziła, że jak ma jeść to TYLKO Miamorka i już. Tak mnie wodziła z tydzień, a ja się uginałam, bo chuda.... Trzy dni temu powiedziałam dość, koniec z puszkami, bo nie po to przyzwyczaiłam do mięska, aby teraz wracać do puszek. Wsadziłam kilka razy mięsko do pysia i przypomniała sobie, że lubi. Boję się tylko, że jak zapomnę wyjąć barfa i dam puszkę to znowu nie będzie chciała jeść.
Byłam na barfnym, porażka
