Ciekawe jak ja mam złapać kocie siki...

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
NatjaSNB pisze:Wyniki krwi w normie! Uff. Jedna rzecz była podwyższona, coś takiego może się zdarzyć kiedy z nerkami coś nie tak LUB kiedy kot stracił ostatnio na wadze. A Bazyl schudł ponad 40dag. W każdym razie wszystko jest OK. Sprawdzimy jeszcze mocz, bo coś mnie zaczyna martwić ale nie chcę krakać. Natomiast wetka wciąż obstawia zakłaczenie jako przyczynę wymiotów, bo wczoraj zaniosłam jej też kupkę Bazyla i dziś dowiedziałam się, że było tam niesamowicie dużo sierści. Wręcz zatrzęsienie. Tak na moje oko, to dlatego że moje koty dosłownie poczuły wiosnę i linieją jak szalone. No ale posłucham mądrzejszego i wracamy do pasty odkłaczającej.
Ciekawe jak ja mam złapać kocie siki...
vanesia1 pisze:
Służę uprzejmie radą:
kupujesz pojemniczek na mocz, czyhasz na kota w kuwecie, w ostatnim momencie podkładasz pod dupinkę nakrętkę od pojemniczka. Przelewasz, zanosisz
NatjaSNB pisze:vanesia1 pisze:
Służę uprzejmie radą:
kupujesz pojemniczek na mocz, czyhasz na kota w kuwecie, w ostatnim momencie podkładasz pod dupinkę nakrętkę od pojemniczka. Przelewasz, zanosisz
Oooo o tym nie pomyślałam...![]()
Ania to ja Ci robiłam tą sygnę? Bo ramki jak moje (tylko takie potrafię), napis nie mój oczywiście, ale ogólnie to nie pamiętam tego
vanesia1 pisze:NatjaSNB pisze:vanesia1 pisze:
Służę uprzejmie radą:
kupujesz pojemniczek na mocz, czyhasz na kota w kuwecie, w ostatnim momencie podkładasz pod dupinkę nakrętkę od pojemniczka. Przelewasz, zanosisz
Oooo o tym nie pomyślałam...![]()
Ania to ja Ci robiłam tą sygnę? Bo ramki jak moje (tylko takie potrafię), napis nie mój oczywiście, ale ogólnie to nie pamiętam tego
A Ty, Ty
Milena_MK pisze:Suuuper, że wyniki są dobre
NatjaSNB pisze:vanesia1 pisze:
Służę uprzejmie radą:
kupujesz pojemniczek na mocz, czyhasz na kota w kuwecie, w ostatnim momencie podkładasz pod dupinkę nakrętkę od pojemniczka. Przelewasz, zanosisz
Oooo o tym nie pomyślałam...
NatjaSNB pisze:Baz zrobił siku jakieś pół godziny temu. Podstawiłam nakrętkę od pojemniczka do sikulasów i złapałam wszystko. Niestety dostał się tam też 'jeden żwirek' - wyjęłam go łyżeczką polaną wrzatkiem. Pewnie i tak nic z tego, bo teraz muszę to przetrzymać w lodówce do 9 rano. Ale lepsze to niż nic, wetka mówiła żeby nawet takie przynieść, natomiast jak mi się rano uda znowu coś upolować to byłoby lepiej.
Spilett pisze:
Dobrze że chociaż tyle, Perełka tak nisko daje dupkę że nic bym nie złapała.
NatjaSNB pisze:Spilett pisze:
Dobrze że chociaż tyle, Perełka tak nisko daje dupkę że nic bym nie złapała.
Moje też prawie siedzą, nisko zawieszenie jak cholera, ale wsunęłam mu między tylne łapki (mając nadzieję, że pocelowałam i pokrywka złapie sikusy) no i udało sięOn praktycznie na niej siedział bo aż futerko miał mokre potem (nalał całą nakrętkę)
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 85 gości