Ktoś pamięta historię tego pieska (Hipiego)?

W zeszłym roku koczował na korytarzu mojego bloku, usiłowałam mu pomóc kilka razy, w końcu zabrało go schronisko. Potem ze schroniska zabrał go nowy właściciel i pies znowu ganiał po mojej okolicy. Dowiedziałam się, że wziął go mężczyzna, który mieszka w innej dzielnicy, ale niedaleko mojego domu ma zakład usługowy i tu trzyma tego psa, o którego nie dba i nie potrafi go upilnować. Powiedział mi zresztą: "to co ja mam zrobić, on ucieka, ale wraca". Pies ma skłonności do ucieczek. Dziś spotkałam psa, na smyczy, prowadzonego przez młodego mężczyznę, oczywiście go zaczepiłam i zapytałam, skąd ma psa. Przygarnął go, bo się pałętał w okolicy, wie, że ucieka, bo już raz mu uciekł, ale pilnuje. Proszę o kciuki za tego pieska, bardzo się cieszę, że wreszcie zajął się nim ktoś odpowiedzialny.