Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 31, 2012 23:08 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Iwonko, chyba szampana otworzyłaś z tej okazji? 8)
Miziaki dla ślicznotki :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto sty 31, 2012 23:34 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

wielkie wielkie gratulacje!!!!
dla Missski Episisssski :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 31, 2012 23:37 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

karola7 pisze:A jak wyniki głosowania przyjęła Kika ? :mrgreen:

Ha!!! Nie macie pojęcia, jak ona ten konkurs przeżywała!
Co pojawił się nowy głos, to wypadała ze swojego pokoju z okrzykiem radości. :lol:
Coś tam pisała, coś tam liczyła. :wink:
Jak mogłam studziłam jej zapał. :twisted:
Bezskutecznie! :ryk:
Miast wyciszyć córkę, jej zapał okazał się tak zaraźliwy, że w niedzielę :oops: zaczęłam liczyć ja. :ryk: :ryk: :ryk:
Wczoraj twardo wytrwałyśmy do północy i moje dziecię zaczęło pląsać. :lol:
Znów psułam jej radość, bo kazałam wstrzymać pląsy do oficjalnego ogłoszenia wyników. :wink:
Dziś pląsa pół wieczora, podśpiewuje, domaga się szczególnego traktowania Episi, każe szukać fotek kotów w miłosnych uściskach. :ryk:

Agnieszko, szampana nie było, bo nie wiem kto by go wypił. :roll:
Hm... ani ja, ani koty na pewno nie. :twisted: :wink:
Za to zamówiłam pakę kociego jedzonka zamiast perfum, na które miałam ochotę. :wink: :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 31, 2012 23:55 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

selene00 pisze:Za to zamówiłam pakę kociego jedzonka zamiast perfum, na które miałam ochotę. :wink: :lol:
:ok: :ryk: Cała Iwonka :mrgreen:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro lut 01, 2012 10:40 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Witamy śliczną miss :)
przysiądziemy sobie i podczytamy co nie co..:) A tak na marginesie śliczne te Twoje kociaste :kotek: :kotek: :kotek: Cala gromada bez wyjątku :)
Pozdrawiamy
Lila, Kaja i Duza :D
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

ninakiler

 
Posty: 2496
Od: Pt paź 14, 2011 14:49
Lokalizacja: Łódzkie, Radomsko

Post » Śro lut 01, 2012 11:21 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Witanko. :mrgreen:
Dziękujemy za wszystkie gratulacje i słowa uznania. :D
Miło! :D
Zapraszam serdecznie, czym chata bogata... :wink:
Chata w koty całkiem zasobna. :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 01, 2012 11:22 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Ale pozwolisz Iwonko, ze ja przy swoim nasyceniu kotami pozostanę? :lol:
Mój głos też się liczył?

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 01, 2012 11:24 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

ooo..Iwonko, chyba jakaś laba :mrgreen:
w takim razie w nadmiarze czasu proszę ode mnie wymiziać kocięta, Episię Miss oczywiście, ale pozostałe również :1luvu:
coś ostatnio cicho o Noisiku..może jakieś jego fotki, hmm?

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lut 01, 2012 12:33 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

witam slicznotke, buziaki przesylam w cudny, czarny pysio i zmykam na miasto :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* Milego dzionka, kotuniu kochana :*:*:*:*:*:*

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro lut 01, 2012 20:08 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Magduś, Twoje nasycenie jest jak dla mnie w sam raz. :ok: :lol:
Głos się liczył. :ok: Dziękuję. :D

Aniu, czujesz pozazmysłowo. :ok: :wink: Labę mam od jutra! :dance: :dance2:
Kilka dni, ale cieszy. :D
O i masz nocha! :wink: Przyłapałaś mnie na pisaniu w pracy. :oops:
Niestety przy obecnych mrozach, nie zrobię tego co zaplanowałam.
Chciałam Noisiowi zrobić badania kontrolne, ale w ten mróz nie zamierzam wyciągać go z domu.
Patrzcie jaka złośliwość! Zawsze mówiłam, że albo czasu, albo forsy nie mam.
Teraz mam kilka dni urlopu, jest tuż po pierwszym, to mrozisko trzyma! :evil:
Nie wiem jak to będzie z fotkami, bo Anetka urlopu nie wzięła. :wink:
Może się za mną stęskni i wpadnie. :roll:
O Niosiu jak nie słychać, to znaczy że jest dobrze. :ok: :D
Apetyt ma, ładnie wygląda i oby tak zostało. :ok: :ok: :ok: :ok:
Nie zmienia to jednak faktu, że życie z nim przypomina siedzenie na beczce prochu. :roll:
Jak czasem rzygnie, albo na obiad kręci nosem, to mnie się żarówa zapala. Obserwuję, macam, nadsłuchuję, śledzę każdy ruch. :roll:

Buziale przekazane, kotusie wygłaskane. :mrgreen:
Przerwa w pisaniu, bo Miodzio zaczął adorację mojej osoby. :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 01, 2012 20:42 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

sunshine pisze:Ale pozwolisz Iwonko, ze ja przy swoim nasyceniu kotami pozostanę? :lol:
Mój głos też się liczył?

wliczylam wszystkie glosy oddane do dn.30 stycznia do godz.00:05-dalam specjalnie tolerancje +5 min dla tych, co maja wolniejsze lacza.

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw lut 02, 2012 14:33 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Pierwszy dzień urlopu. :mrgreen: :ok:
Się narobiłam. :lol:
Pojechałam na zakupy. Nic szczególnego nie miałam w planach, raptem jakieś żarcie dla nas i mięsko dla kotków.
Ziąb, że oczy zamarzają!!! :evil: Nim oskrobałam szyby, upłakana byłam na maxa.
Zeszły mi prawie 2 godziny, ale 4 siaty przytargałam w tym 2 kilo mięcha i 3 kilo kocich saszetek.
W efekcie dla siebie i córki byłam w stanie przynieść kilka serków i płatki kosmetyczne. :ryk:
No to trzeba to mięsko było poporcjować. Tak minęła kolejna godzina z hakiem.
Nastałam się, nacięłam, ale 15 porcji wyszło :ok: (16-tą zjadły w trakcie tworzenia). :lol:
I tak kupiłam za mało, bo chciałam zrobić zapas surowizny na cały miesiąc, a nie na pół.
Kocie towarzystwo śpi smacznie i tak się zastanawiam, robić pranie teraz, czy może wziąć przykład z kotów. :roll:
Chyba skłonię się ku drugiej opcji. :wink:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 02, 2012 14:46 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Moje wczorajsze wolne popołudnie- pierwsze od niepamiętnych czasów- też wzięło w łeb. Ale chociaż troche większe zakupy zrobiliśmy :ok:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 02, 2012 14:54 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Przynajmniej większe. :mrgreen:
A moje, jak poupychałam w lodówce i w szafkach, to śladu nie ma, ze coś przybyło. :lol:
Za to jest ślad w portfelu, że ubyło. :ryk: :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 02, 2012 15:29 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

no niestety mrozy czy upaly jak trzeba wyjsc do pracy czy na miasto cos zalatwic to trzeba... :roll: choc w takie zimno sie nie chce wychodzic z domu. A ja musze zaiwaniac z fonem do serwisu :roll:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05, zuza i 70 gości