Tasia i Tycia - część pierwsza i z pewnością nie ostatnia

Ależ proszę bardzo:
http://cosniecos.blox.pl/2009/07/Ciaste ... -Boyd.html

Chociaż ja od jakiegoś czasu modyfikuję i daję tylko jedną kostkę masła (200g), w przeciwnym wypadku ciasteczka po upieczeniu rozpadają się w rękach.
A, i nie zrażajcie się - trzeb naprrrawdę długo miksować, żeby składniki połączyły się w zwartą masę :mrgreen:

ślinka mi poleciała,można by je posypać orzeszkami ,albo polać białym lukrem :1luvu:

Cudo

Będziemy praktykować niebawem te ciasteczka :mrgreen:

Ja albo robię rowki widelcem, albo polewam zygzakiem z roztopionej białej czekolady :ok:

Korzystając z chwili słońca zrobiłam dziewczynom trochę zdjęć (a dokładniej mówiąć 184

), zaraz coś wybiorę, obrobię i wrzucę :twisted:

Pasibrzucha pisze:Ja albo robię rowki widelcem, albo polewam zygzakiem z roztopionej białej czekolady

Korzystając z chwili słońca zrobiłam dziewczynom trochę zdjęć (a dokładniej mówiąć 184 ), zaraz coś wybiorę, obrobię i wrzucę

o

mniam

No to siup:

RRROOOAARRRRR!!!

Obrazek

Jedne z pierwszych prób samodzielnego mycia raczej nie zakończą się spektakularnym sukcesem, jak widać.

Obrazek

Słit focia? O super! Jak mam się ustawić?

Obrazek

Nie chcesz się bawić, jesteś gupia, gupia gupia gupia!

Obrazek

Oj tam oj tam...

Obrazek

To ja jeszcze pośpię, zanim Ty poustawiasz sobie to cykadło.

Obrazek

Tasmania niestety uznała, że jest ponad to, i odmówiła jakiegokolwiek komentarza.

Piękna Tasmania :1luvu:

i to samo pełne dystansu i zamyślenia spojerzenie, co u Lokiego
trochę smutne mordki mają (przez to młodsze rodzeństwo?)
o Tygrysi nic nie napiszę, bo i tak jest odlotowa :mrgreen: