Dziękujemy

No tak, to szczęśliwy kot, na pewno.W ogóle nie sprawia wrażenia dorosłego kota.Wygłupia się, biega, a za chwilę przychodzi się poprzytulać.Wszystkie moje koty są jakieś wyjątkowo miziaste.Wieczorem, kiedy kładę się spać przychodzi Mela, po kilkunastu minutach odchodzi i wtedy zjawia się Gucia.Czaruś natomiast zawsze leży na kołdrze przy moich nogach, chyba całą noc? Kiedy oglądam telewizję, wszystkie są gdzieś albo na moich kolanach, albo obok, bo trzy się nie mieszczą.Kiedy siedzę przy komputerze wtedy na kolanach jest obowiązkowo Gucia.Mam piękne, kochane koty.