Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. NumerJeden [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 08, 2012 20:58 Re: Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. Miauczący samochód

Cholera, kciuki trzymam za autostopowicza.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88148
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie lip 08, 2012 21:00 Re: Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. Miauczący samochód

Ja nie wiem czy ten kociak przyjechał w aucie, wiem, że się tam teraz schował.
Kurna, mam nadzieję, że on może wyleźć... Wczoraj w nocy na pewno wlazł, dziś rano samochodu nie było, teraz jest, czyli jeździł. Mam nadzieję, że nie z kociakiem... :strach:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie lip 08, 2012 21:02 Re: Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. Miauczący samochód

Jana pisze:Na bank. Wczoraj kociak zniknął w tym samym miejscu. Teraz kiciałam i samochód mi odpowiadał.

A kartkę na samochodzie zostawiliście, żeby czasem nie odjechał z kotem w silniku? Czy on tam pod spodem raczej? Kociaki po kołach lubią się wspinać pod maskę.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15243
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie lip 08, 2012 21:42 Re: Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. Miauczący samochód

Kociak siedzi cicho, bo w budynku obok włączył się alarm i wył przeraźliwie, a potem przyjechali ochroniarze, zaparkowali zaraz za tym samochodem z kociakiem i łazili dość długo.

Za pół godzinki zejdziemy znowu.

Jeśli do rana nam się nie uda kociaka złapać, to oczywiście zostawimy kartkę na samochodzie.

Kurna, mam nadzieję, że uda mi się pospać, bo poprzednia noc była nie bardzo, o czwartej rano biegałam po podwórku :roll:

A jeżeli kociaka złapiemy, to co potem? Nie możemy przyjąć kolejnego tymczasa, łazienka jest teraz dla Młodego, na zastrzyki i karmienie :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie lip 08, 2012 22:49 Re: Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. Miauczący samochód

Teraz idzie burza, jeszcze nie pada, ale grzmi bardzo głośno. Nie ma szans, żeby kociak wylazł przy tych dźwiękach :(

Jedzenie pod samochodem bez ubytku :( . Dołożyłam kawałek parówki i pojemnik z wodą. Za wycieraczką zostawiłam zafoliowaną kartkę z informacją o kociaku i moim nr-em telefonu. Nie wiem co jeszcze mogę zrobić...

edit - już lunęło, może dobrze, że kociak siedzi w tym samochodzie, przynajmniej podczas burzy

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie lip 08, 2012 23:00 Re: Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. Miauczący samochód

Patrzę na burzę za oknem... :(
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 10957
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Pon lip 09, 2012 6:50 Re: Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. Miauczący samochód

O czwartej rano samochód stał, jedzenie pod nim nie ruszone.
Teraz samochodu nie ma, kartki nie ma, nikt do mnie nie zadzwonił...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lip 09, 2012 7:01 Re: Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. Miauczący samochód

Biedny kociak, szkoda że taki uparciuszek :?
A właściciel samochodu ... szkoda słów :roll:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon lip 09, 2012 10:37 Re: Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. Miauczący samochód

Nie wiem czy kociak uciekł, czy odjechał :roll: Nie wiem czy nie chciał wyjść do jedzenia, czy nie mógł. Nie wiem, czy kierowca się przejął moją kartką, czy zajrzał pod maskę przed odjechaniem, czy nie.

Zobaczymy co bedzie dziś w nocy.
Dziś mam oczy na zapałki.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lip 10, 2012 8:54 Re: Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. Miauczący samochód

No niestety, na podwórku cisza. Nasłuchiwaliśmy wieczorem i w nocy, nad ranem. Nic. Mam nadzieje, że kociak żyje i po prostu zadekował się gdzieś indziej. I, że sobie poradzi albo ktoś inny mu pomoże.


Glukometr i paski kupione, czekam na przesyłkę. Wczoraj udało mi się namierzyć odpowiednie insulinówki, nawet mam dość blisko, więc dziś kupię. Kupiłam juz paski do badania moczu, ale jeszcze nie udało mi się namówić kotka na sik na zamówienie :roll: :?
Młody rano już się nauczył, że dostaje saszetkę w łazience, więc nawet nie czuje ukłucia, kiedy stoi nad miską :twisted:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lip 10, 2012 9:00 Re: Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. Cisza na podwórku

Dzielny mlody :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88148
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto lip 10, 2012 9:01 Re: Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. Cisza na podwórku

Zobaczymy, czy będzie dzielny, jak zaczniemy mu ciąć uszy :twisted: :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lip 10, 2012 9:03 Re: Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. Cisza na podwórku

Bedzie, bedzie, tulaka przesylam
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88148
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro lip 11, 2012 8:09 Re: Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. Cisza na podwórku

Jana, z tego co między wierszamito podoba mi się Wasza wetka. Mam nadzieję, że będzie Wam prawdziwą pomocą przy prowadzeniu Młodego.
Jaką dostał insulinę i ile?
Oswoiłaś się już choć trochę z sytuacją? :(
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15729
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro lip 11, 2012 8:25 Re: Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. Cisza na podwórku

Młody dostaje lantusa, na razie 2 jedn. raz dziennie. Czuje sie wyśmienicie, przynajmniej tak się zachowuje. Nasza wetka sama ma cukrzyka, ma też ogromne doświadczenie w prowadzeniu cukrzycy, ufam jej.

A z sytuacją jeszcze nie miałam szansy się zmierzyć tak naprawdę, bo jeszcze czekam na glukometr, no i insulinę dajemy raz dziennie, więc nie jest to taki problem. Mam nadzieje, ze tak zostanie, albo że w ogóle uda się odegnać cukrzycę precz.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana i 4 gości