Kitka, Cyryl i devonki - cz. 9; Halloween ;)

Kicorek pisze:Wyniki hrabini w normie
Wygląda na to, że stan zapalny się wykluł. Będziemy ją zatem nakłuwać

Kitka zaczęła też chyba ciut odrabiać spadek wagi. Nadal waży sporo za mało, ale mam wrażenie, że się poprawia

No i super

tak trzymaj Kiteczko :ok:

Kciuki za Kitkę ,Cyrylkowy domek dla jedynaka i kosmitów :kotek:

Natknęłam się na wiadomość, że Cyrylek szuka domu :cry:

Szkoda, ze tak się potoczyło, współczuje Tobie no i trzymam kciuki za Cyrylka.

Jak się nie znajdzie nic sensownego, to Cyryl wróci do mnie, ale nie chciałabym mu znów fundować tego stresu. Teraz się odprężył, wyluzował i ma doskonały humor, dywany podczas jego głupawek podobno fruwają (nie przypominam sobie, kiedy u mnie tak było

). Strasznie żałuję, że nie może u mojej mamy zostać na stałe

Kitka odmawia współpracy w zakresie łapania moczu. Jutro zatem kolejny zastrzyk :twisted:

Coś nie bardzo chce przytyć... ale wyniki krwi ok, i humor też ok.

Jak widać po tytule, Alma kończy dziś 4 lata, i to mniej więcej o tej godzinie, w której piszę ten post :birthday:

A dopiero co była 60-gramowym czarno pręgowanym okruszkiem... :lol:

Odpukać, jest zdrowa, i niech tak zostanie :ok:

Aktualnie tylko ją odchudzam, jak zwykle zresztą

Ostatnio zżyła się z Kitką jeszcze bardziej niż dotychczas - oprócz przytulanek, podstawiania głowy do mycia i wspólnego spania sama zaczęła myć kudłatą, co poskutkowało pawiem i podawaniem pasty odkłaczającej.

Oto jubilatka z "malutkim" synkiem: