Już pisałam w wątku Tanitki, jak bardzo się cieszę. To dla mnie bardzo, bardzo radosna adopcja. Wyglądało bowiem na to, że Tanitka pilnie potrzebuje swojego domu, nie czuła się dobrze ostatnimi czasy, to było widać. Trusia nie, Trusia uwielbia leżeć z pięcioma innymi kotami, przytulać się i barankować. A Tani była coraz bardziej smutna. I wtedy zadzwonił TEN Telefon.
Liwia_, ogromne, ogromne dzięki za ten dom!
To taki ciepły dom, i przede wszystkim - bardzo czekał właśnie na Tanitkę.
Wieści są super, Tani już przychodzi na kolana nowej pańci, ociera się o nogi, reaguje na wołanie.
Tak bardzo, bardzo się cieszę.
Do tego mam wspaniałe wieści z domu malutkiej Mimi, ona chodzi za swoją opiekunką jak piesek i jest bardzo szczęśliwa, czyli miałam rację, że ona i jej siostra Maja są idealne jako jedynaczki.
No i regularnie dostaję fantastyczne maile i foty Elwirki, która jest absolutnym kocim ideałem i jest uwielbiana.
Srebrny szykuje się na sobotnią wizytę u dra Garncarza i w związku z tym smarka mi w twarz glutami.
