Gratulacje Mmk!!! Trzymaj dalej i nie popuszczaj. Ja dzis zamowilam proszek, zeby zamienic posilek na takie cos. Wyszeld jakis taki nowy i chce go sprubowac, bo dosc dobrze sie czyta o tym.
Jak lubi na ubraniach spac, to napewno Ci tez na swierze ciuchy sie kladzie? Jak ja nie sprzatne od razu kosza z praniem, mam pierwsza warstwe zawsze w siersci.
Ojjj, maseczki... To zescie mnie teraz ale trafily

Wczoraj robilam sobie maszeczke nawilzajaca i musze powiedziec, ze nic prawie z niej nie zostalo, bo skora tak sie napila, ze az strach. Byla z Jojoba i uspokajajacym Bisabolol i jakies tam jeszcze.
Maseczki z suszonej gliny z tymi specjalnymi mineralami uzywam czesto, bo skore super czysci. Potem mam jeszcze takie inne oczyszczajace i uspokajajace jak na pryszcze i "nerwowa" skore.
Na starsza cere sa maseczki z Q10, ktore robia skore super mieciutka i pelna. Znacie maseczki z rozpuszczonej czekolady? Nie dosc, ze pachnie, ale i oblizac mozna i skorka jest cacy.
Do tego tez uzywam jeszcze mydlo takie w kostce z soli martwego morza. W takiej dziwnej drogeri w Brodnicy znalazlam i odtad kupuje w internecie, bo w sklepach u nas nie ma. (Villemo wiesz jaka drogeria napewno - za poczta, tam gdzie jest ten instytut kosmetyczny). Te mydlo super czysci skore, nie wysusza i efekt chciany - gladka skora i zmiejszone krostki czy jakies wypryski.