DO ZAMKNIĘCIA: Co Dranie to Dranie. I jeszcze Totka z astmą.

bubor pisze:

chodząca reklama karmy czy inspiracja projektanta puszki? :mrgreen:

No popatrz, a ja nawet nie zauważyłam tego uderzającego podobieństwa :oops:

Szkoda, że felixa nie produkują w Polsce - wybrałabym się z Nuśką do menedżera marki i a nuż dostałybyśmy niezłą fuchę :wink:

Młody najadł się i drzemie w 'rolce' starego drapaka.
Tak, Wujek Żaba i Wujek Bezmózg będą bardzo zasmuceni, kiedy mały cielaczek wyjedzie...

PS. Nunu jest piękna, prawda :1luvu:

?

Piękne zdjęcia i koty :1luvu:

Co fakt to fakt , piękne Dranie

Witaj Wielbłądziu przedpołudniową porą :wink:

Po raz kolejny przekonuję się naocznie, jakie te moje darmozjady są piękne :1luvu:

Spałam prawie do pierwszej i wcale mi niedosyć, ale nie mogę już więcej, bo roboty od groma :roll:

Młody najadł się, wyszalał i padł.
Ech, jak smutno mi będzie się z nim rozstawać

A co powiecie o Mężczyźnie Mojego Życia :1luvu:

...?

Ma w sobie to coś podobnie jak pewna nakrapiana panna

..............

Wielbłądziu, Mężczyzna Twojego Życia (czyli mój Ogryzek) śpi właśnie u mnie na parapecie, a Twoja nakrapiana panna Buborze (czyli moja Pestka), śpi koło mnie na łóżku :mrgreen:

Na tych zdjęciach Wasze koty naprawdę wyglądają jak moje...

Wstałam (tak tak, bo ja znów spałam :oops:

). Pora brać się za sprzątanie.
Prawie całe stado poluje na zabłąkane do naszego M wieczorne robale :roll:

...

Nie Ty jedna zapadłaś w objęcia Morfeusza tego popołudnia

, skoro wstałaś podsyłamy kolejną porcję Drańskich fotek , pojedynczych i grupowych :mrgreen:

..........

W pracy kocioł. I jeszcze na dodatek ten gorąc :roll:

Ja chcę już zimę :crying:

Wielbłądzio pisze:W pracy kocioł. I jeszcze na dodatek ten gorąc
Ja chcę już zimę

pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą

zdecydowanie wolę lato

Wróciłam. Dokończyłam sprzątanie. Któreś gady właśnie przestawiają kuwety w łazience :roll:

Maluń drzemie rozciągnięty jak długi na stole :1luvu:

Jutro w pracy kolejny sądny dzień bez pięciu minut na kawę :roll:

...

Zdecydowałam się na nową terapię, inną niż wszystkie dotychczasowe. Nie wiem, czy to ma w ogóle jakikolwiek sens, czy zamiast chodzić na terapie nie należałoby tak po prostu zacząć żyć - ale cholera chyba nadal jakoś niespecjalnie umiem :roll:

Czy istnieje dla mnie szansa na odzyskanie poczucia własnej wartości, które ktoś już tak dawno mimowolnie zdeptał... ?
Przecież niby doskonale wiem, że jestem ogólnie dużo więcej warta niż pewna osóbka o nie najcięższych :wink:

obyczajach i bujnym temperamencie - i że niewątpliwie zasługuję jednak na kogoś, kto podobnie jak ja będzie umiał wytrwać w monogamii... Że jestem inteligentna, oczytana, podobno nawet niebrzydka i megakobieca

, że paru znanym mi facetom NA PEWNO się podobam... Ale trudno żyć w zgodzie ze sobą i doceniać własne możliwości na jakimkolwiek froncie, kiedy ktoś tak dobitnie (acz mimochodem) udowodnił ci, jaką jesteś głupią, łatwą i nic niewartą maskotką

Nie wiem. Spróbuję.

A Duńka ma katar... Kicha na potęgę i pociąga nosem.
Przejdzie samo :roll:

... ? Chyba musi :roll:

Dobranoc.

Wielbłądzio pisze:A Duńka ma katar... Kicha na potęgę i pociąga nosem.
Przejdzie samo ... ? Chyba musi

a ona je z ogólnych misek prawda?

bo może jej by się dało chociaż jakiś specyfik na podwyższenie odporności podać w karmie? Wiem, to pewnie niewykonalne :oops:

Wielbłądzio pisze:Dobranoc.

Dobrej nocy

DO ZAMKNIĘCIA: Co Dranie to Dranie. I jeszcze Totka z astmą.

Kto przegląda forum