Cześć kochane, idę spać bo jutro do pracy.
Czas mi się dziś skurczył, pewnie z zimna.
Co ja czytam, że tu miłośniczki żużla i posiadaczka zawodnika!

(w rodzinie w każdym razie).
Mi niestety ten sport obcy jest.
Ale wiosnę chcę tak samo jak Wy.
A u nas dziś było w ciągu dnia -16. Musiałam iść po zakupy i tak się ubrałam, że było mi ciasno jak piorun i gorąco jak piorun

Do czasu, do czasu potem było mi dobrze, a nawet zaczęłam odczuwać, że jeszcze trochę a może mi się chłodno zrobić.W sklepach byłam jak nakrócej bo bym się w ogrzewanym wnętrzu ugotowała
Jutro TZ mnie odwiezie, to miło.
Trzymajcie kciuki, żeby Estianowi nic nie było. Wystawiłam późnym wieczorem upieczoną babę na balkon, żeby szybko ostygła i jak ją zabierałam tak szybciorem to niestety nie zauważyłam, że Estian wyszedł
Oglądaliśmy film i tak mąż dopiero mówi "a gdzie Estian?". No fakt, od dłuższego czasu go nie widzę.
Ponad godzinę, ok 1,5 był zamknięty na balkonie
Wbiegł do domu bardzo wystarszony
Mam nadzieję...no nic, goopia matka.
Pa, pa do pojutrza.