Czarna Dziura pochałania wszystko!!! DS poluje na słonie ;)

Wspaniały tytuł :!:

Nie zapominam o Czarnej Dziurze :ok:

Czarny Charakter dziś skakał po mnie pół nocy, i a to drap mnie...przytul mnie...daj mi jeść...pośpię ci na głowie...po czym następowało Leeeooon, gdzie jesteś????? i szybki bieg celem odnalezienia Leona.

Dulencja pisze:Czarny Charakter dziś skakał po mnie pół nocy, i a to drap mnie...przytul mnie...daj mi jeść...pośpię ci na głowie...po czym następowało Leeeooon, gdzie jesteś????? i szybki bieg celem odnalezienia Leona.

Buziaki sobotnio-hortensjowe

Dulencja pisze:Czarny Charakter dziś skakał po mnie pół nocy, i a to drap mnie...przytul mnie...daj mi jeść...pośpię ci na głowie...po czym następowało Leeeooon, gdzie jesteś????? i szybki bieg celem odnalezienia Leona.

pewnie ze szczególnym akcentem na "daj mi jeśććććć"....

katarzyna1207 pisze:
Dulencja pisze:Czarny Charakter dziś skakał po mnie pół nocy, i a to drap mnie...przytul mnie...daj mi jeść...pośpię ci na głowie...po czym następowało Leeeooon, gdzie jesteś????? i szybki bieg celem odnalezienia Leona.

pewnie ze szczególnym akcentem na "daj mi jeśććććć"....

ja bym stawiała na "pośpię Ci na głowie"

a zdjęć dalej nie ma ....pewnie Czarna Dziura pochłonęła .... :twisted:

Czarna Dziura na razie wchłonęła Miamorka i poszła weryfikować zawartość misek Edy i Leona :twisted:

Teraz zbiorowo stoją pod drzwiami i zaklinają je wzrokiem co by się otworzyły :twisted:

Leon próbował sam dokonać, ale o ile doskonale posługuje się klamką, do zamka nie dosięga :roll:

Czarny Ktoś Na Chudych Łapkach wyżarł psu biały serek z michy

Siedzi i wielce zadowolana z siebie oblizuje się :lol:

Teraz wlazła na podusię i się pierze :lol:

Koty wczoraj nie korytarzykowały, bo sąsiedzi mieli gości (palarnia na korytarzyku) :evil:

I oczywiście całą energię spożytkowały w domu... Tak więc dwa kwiatki nie żyją, na firankach pojawił się nowy wzór artystyczny, własnopazurzasto wykonany przez Leona, zakończyły przydatność dwa kubki, o kocich obrażeniach (konfrontacja pędzącego kota ze ścianą, drzwiami czy brodzikiem) nie wspomnę... Futrzasty tajfun nie do opanowania :twisted:

O 21 (kulturalnie mówiąc) lekko zirytowana, sięgnęłam po mocny argument (prośby, groźby i zdejmowanie footerka celem wlania na gołą doopę :wink:

nie pomogło)....Czarka zaszyła się w szafce ze śmieciami, Leon natychmiast kurcgalopkiem opuścił pomieszczenie, Eda zniknęła w czeluściach szafy.... I tak się zaczęło....odkurzanie :twisted:

Czarka w nocy oczywiście odszukała wroga i pokazała mu co o nim myśli :ryk:

Buziaki Mikołajowe

widok z mojego kuchennego okna

yykkhhh ...

się pogubiłam ... a wróg to kto? .... gourmecik? :mrgreen:

Wróg to odkurzacz, z wielką pasję obsikiwany przez Kogoś po każdym odkurzaniu

Dulencja pisze:Wróg to odkurzacz, z wielką pasję obsikiwany przez Kogoś po każdym odkurzaniu

wiem to nie śmieszne czyszczenie sikulców ale :ryk:

z drugiej strony lepiej ze obsikoooje niż pochłania, kosztowna byłaby ta impra...
hmmmm, chyba słyszałam o czymś takim jak pochłaniacz do odkurzaczy to taka odmiana CD czy co?

No co, trzeba dręczyć wroga

Czarna Dziura pochałania wszystko!!! DS poluje na słonie ;)

Kto przegląda forum