Kropcia i Dolores - część piąta .

[bubor]

Widocznie mam pomroczność jasną ale nie wiem co Cie razi

[Kociara82]

sory, nie obraz sie, ale takiego byka strzeliles, ze
"pużniej"
tu ma byc "ó"
a "ź" uzuskujesz poprzez przytrzymanie klawisza "alt" i "x"

[bubor]

To jednak mam pomroczność jasną co nie oznacza że nie kumam jak sie pisze ź

[kalair]

Kociarko.., to akurat na pv mogłaś..

[Kociara82]

ale napisales ż ż takie oczywiste nie jest, niektorym czasem zdarza sie zapomniec jak sie to pisze sama mialam w pracy niedawno takie chwilowe "zacmienie"

ty akurat w dosc prostym wyrazie zrobiles blad, ja generalnie bledow nie robie (czasami w trudniejszych wyrazach), ale zapewniam cie, ze jakby mi przyszlo slynne dyktando napisac, te ogolnopolskie, to bym oblala
Ale z drugiej strrony patrzac nie musimy byc mistrzami ortografii, no nie?

[bubor]

Czemu Kalair , w końcu nieraz mimo najszczerszych chęci można coś przeoczyć .

[Kociara82]

no niestety, czasem sie zdarza....
Mam nadzieje, ze Cie nie urazilam, buborku drogi ta uwaga... Nie mialam takiego zamiaru, a niestety takie oczywiste bledy strasznie kola mnie w oczy... A jestem osoba bezposrednia, mowie, co mysle... Bron boze od nikogo nie oczekuje, zeby byl mistrzem ortografii, bo sama tez nie jestem.

[kalair]

szafka to jest fajna sprawa bo gdy na nią sie wyskoczy
można wywrzeć większą presję patrząc wprost Dużemu w oczy ...........

[kalair]

= zeby byl mistrzem ortografii, bo sama tez nie jestem.

Ja jestem.

[Kociara82]

szafka to jest fajna sprawa bo gdy na nią sie wyskoczy
można wywrzeć większą presję patrząc wprost Dużemu w oczy ...........

aaaaaaaaaaaleeeeeeee oczyyyyyyyyyyskaaaaaaaaaa cudne! ale minke ma fajna, zdziwiona

= zeby byl mistrzem ortografii, bo sama tez nie jestem.

Ja jestem.

powaga?!

[kalair]

A co, nie można? Powaga, nie narzekam.. Więc uważaj!

[Kociara82]

wielki poklon drogiej mistrzyni

[kalair]

Za 20 lat też będziesz.

[bubor]

Witajcie wieczorową porą
Mam nadzieje że tym razem obejdzie sie bez byków tak więc :
Od mniej więcej tygodnia obserwowałem niewielkie podrażnione miejsce na Kropusiowym pysiu ale ponieważ wczoraj zauważyłem w tym temacie tendencję wzrostową zachciało mi sie posmarować owo miejsce stosowaną wcześniej maścią .
Niestety nakrapiana panna na sam widok tubki wściekła sie dość poważnie rozdrapując mi dłoń na sporym kawałku lecz mimo wszystko nie uniknęła upaćkania niespecjalnie pachnącym specyfikiem .
Po powrocie z pracy okazało sie że Kropusia znów jest kochaną kręcącą ósemki wokół nóg pannicą która zapomniała o porannych stresujących przeżyciach .
Dorcia jeśliby nie liczyć jej wilczego apetytu spisuje sie w zasadzie bez zarzutu

[kalair]

Ach ta kocia miłość! Kropuniu, buziaki od Ciocii!