Milka, Kropka, Frodo i Sznycek. Chwilowo w odwrocie ;-)

» Czw maja 07, 2009 9:29

alus

a swoja droga to ja malo inteligentna jestem - nie pomyslalam, zeby napisac maila :lol:

» Czw maja 07, 2009 9:35

MonikaG pisze:alus a swoja droga to ja malo inteligentna jestem - nie pomyslalam, zeby napisac maila

no cóż

to ta odległoś pewnie :lol:

» Czw maja 07, 2009 9:39

» Czw maja 07, 2009 9:42

Witajcie

Cieszę się, że świetnie sobie beze mnie radzicie - tyle postów natrzaskane od wczoraj, że nie wiem kiedy doczytam :roll:

. Dziś jestem na momencik tylko, bo za chwilę muszę ruszyć załatwiać różne sprawy

. A w związku z tym nie będzie o kotach

. Będzie o pewnym wyluzowanym Heniu :wink:

Po sąsiedzku z nami mieszka Henio. Spokojny, nieszkodliwy pijaczek, grzecznie kłaniający się przez płot. W długi weekend tradycyjnie urządził u siebie suto zakrapianą majówkę. Nie przeszkadzało nam to, bo jego goście dość szybko przechodzą na język przypominający bełkotliwy szwedzki ( ;-)

) i nie urządzają awantur.
Gdy w poniedziałek rano piłam poranną kawę na balkonie, usiłując zmotywować się do działania po trzech dniach luzu, usłyszałam jak otwierają się drzwi domu Henia. Jeden z ostatnich biesiadników właśnie opuszczał gościnne progi mojego sąsiada :twisted:

. Odprowadzający go Henio zapytał na odchodnym: „Stefan... A wczoraj to była niedziela??”

W obliczu dzisiejszej perspektywy urzędowych załatwień, zastanawiam się czy temu Heniowi nie jest momentami dużo fajniej w życiu, niż nam zapracowanym żuczkom? :twisted:

Lecę, ciotki :wink:

» Czw maja 07, 2009 9:49

Hahaha Heniu super gosc

Swoja droga goscinny bardzo - zaprasza na wieczorne balety wraz ze "sniadaniem do lozka"

» Czw maja 07, 2009 10:35

Bry pracusie :wink:

Ty przynajmniej wiesz jaki jest dzień tygodnia

» Czw maja 07, 2009 12:55

amyszka pisze:Bry pracusie Ty przynajmniej wiesz jaki jest dzień tygodnia

O!

Poniedziałek: tuńczyk
Wtorek: wołowina
Środa: pierść kurczęcia
Czwartek: sheeba
Piątek: rybcia
Sobota: wątróbka
Niedziela: cosobiekotyzażyczą

» Czw maja 07, 2009 13:02

Wróciłam z urzędów. Po ilości komentarzy widzę, że jak nie wstawię fotek kotów, to wpis jest nieważny :roll:

Zatem EDIT do dzisiejszej opowieści:

JoasiaS pisze:Po sąsiedzku z nami mieszka Henio. Spokojny, nieszkodliwy pijaczek, grzecznie kłaniający się przez płot. W długi weekend tradycyjnie urządził u siebie suto zakrapianą majówkę. Nie przeszkadzało nam to, bo jego goście dość szybko przechodzą na język przypominający bełkotliwy szwedzki ( ) i nie urządzają awantur.

Gdy w poniedziałek rano piłam poranną kawę na balkonie, otoczona kotami

usiłując zmotywować się do działania po trzech dniach luzu, usłyszałam jak otwierają się drzwi domu Henia. Jeden z ostatnich biesiadników właśnie opuszczał gościnne progi mojego sąsiada . Odprowadzający go Henio zapytał na odchodnym: „Stefan... A wczoraj to była niedziela??”