Omne trikotum perfectum!

[Gosiagosia]

Migotka zawsze wędlinkę mi quhadaka lub zupkę piła.

[mir.ka]

A mnie wyjadają serek z pojemniczka

a serek to Daisy lubi, też mi podjada

[MB&Ofelia]

Serek jak serek, ale Ofelia podjada fasolkę szparagową i frytki!

[madrugada]

A moja Freya uwelbiała bób, zawsze wyciągała mi z miski.

[Sierra]

Moje koty nie kradną... Tylko Romiś uwielbia kąpiel w wszelkiego rodzaju zupach i sosikach

[MB&Ofelia]

A tak, bób też jest ok. Kiedyś smakował też groszek z puszki, ale już jej przeszło. A w kocięctwie zdarzało jej się pożerać gotowane buraki.

[jolabuk5]

Moje nie kradną. Tylko stoją z proszącą minką i muszę sama dać

[madrugada]

Dobrze wychowane koteczki

[MaryLux]

Mir.ka ale ty wiesz, że "wszystkożerność" oznacza, że część ludzi nie jest w stanie żyć w zdrowiu bez mięsa ? Byłam wegetarianką, w końcu byłam w twoim stanie, że do mięsa wróciłam. Do ładu z własnym zdrowiem dochodziłam dwa lata.

Ludzie powinni jeść mięso, gdyż tak nas natura stworzyła. Powinni jednak wykazać się rozumem pod względem ile i skąd to mięso mają.

Każdy z nas jest inny. Jeśli mój organizm prawie nie potrzebuje mięsa, nie będę go jeść na siłę. I jest mi wszystko jedno, co o tym sądzą zarówno stuprocentowi wegetarianie (jadam odrobinę drobiu i ryb), jak i zdeklarowani mięsożercy.

[Sierra]

Mary natura stworzyła cię tak, że potrzebujesz jedynie odrobiny ryb i drobiu. I tego się trzymaj .

Ja potrzebuję zaś odrobinę mięsa, mocno uzupełnianego nabiałem. Inaczej mi źle

[MaryLux]

Mary natura stworzyła cię tak, że potrzebujesz jedynie odrobiny ryb i drobiu. I tego się trzymaj .

Ja potrzebuję zaś odrobinę mięsa, mocno uzupełnianego nabiałem. Inaczej mi źle

I tego się trzymajmy: każdy je tak, jak mu organizm podpowiada (btw - sery kocham)

[Gosiagosia]

[MaryLux]

[Gosiagosia]

[jolabuk5]

Co słychać u naszej forumowej Poetki i jej Kocich Muz?