Ps. Kiedyś w delegacji zatrzymaliśmy się z kolegą w przydrożnym McDonaldzie na poranną kawę. Stoimy przy ladzie a tu......spod drzwi od łazienki wypływa coś i zajmuje coraz większą powierzchnię podłogi w restauracji.....taki wulkan im wybił....
Moderator: Estraven
my też zjedliśmy, teraz sobie drzemiemy. Dobrze, że Wasza Duża w domu i nie musi się martwić o kuwetkę. Ale to dziwna sytuacja, że tej kuwetki nie naprawiają - przecież jakoś trzeba to zrobić!
jolabuk5 pisze:Ojej... Dali jakiś inny termin?
MalgWroclaw pisze:Czekam na informację. Dziś jej nie będzie.
trzymam łapki, żeby Twoja Duża dostała jakiś nieodległy termin. Wiem, jak bardzo chce się zaszczepić!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 36 gości