Jej jest kawałek, gdy dorośnie będzie pieskiem ok 30 kg.
W nocy spania nie było - bo się bawiła, chodziła chrupki chrupać, wodę popijać, drapała się (chyba jeszcze ma pchły), stękała, że ją swędzi, próbowała do mnie wejść.
Sukcesy takie, że w nocy wszystkie 4 siku na matę, 2 kupy na matę, jedna poza i rozdeptana ;p Kupska wielkie - nie dziwota bo ona puszkę 400g na jedno posiedzenie wciąga i szuka jeszcze.
Po porannym spacerze stwierdziła, że teraz będzie spać. Wyszłam do łazienki, wróciłam,a pies już odblokował łóżko i śpi tam do góry gołym brzuchem.
Jest cudowna!

Moja energia. W porównaniu do wcześniejszych 2 czarnych wydr to anioł nie pies. Preferuję energię większych psów, od mniejszych, nakręconych wyscigówek.

Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.