Szczypiory, Nero - po Dniu Wampira-do zamknięcia

Ja to od dawna juz wiem, ze nieprawda, w przypadku Sabinek musial przejsc brzuch

Aczkolwiek Bialas kilo schudla... Gorzej, ze dalej traci na wadze mimo dokarmiania.

Femka pisze:Widocznie Menel zna opowieści Kubusia Puchatka. Wleźć jakoś wlazł, ale zaklinował się przy wyjściu. Jeszcze moment i musiałabym budkę rozwalać.
Niestety, to nie prawda, że jak głowa kocia wejdzie to i cały kot też.

to powiedzenie powstało w kontekście normalnych kotów :twisted:

jeśli chodzi o Menela, to mamy trochę więcej kota w kocie niż przewidują to normy :lol:

otóż to

Femka pisze:Menel odkrył nową miejscówkę, w której przebywa w cieplejsze dni. Miejscówką tą jest budka dla gości. Próby wyperswadowania mu korzystania z tego lokalu okazały się daremne. Niestety, jego wchodzenie tam grozi ciężkimi traumatycznymi przeżyciami, ponieważ otwór wejściowy do budki zrobiony został pod wymiar kotków (w tym także dużych). Skutkiem tego przy próbie opuszczenia budki, jakieś 2-3 metry Menel ciągnie ją za sobą nie mogąc uwolnić brzucha. Pikanterii dodaje fakt, iż ze względu na częste ostatnio wiatry, budka obciążona została solidnym kawałkiem pniaka. Zauważony przez służby incydent skutkuje tym, że owe służby po powrocie do siedziby muszą chować miseczkę z chrupkami i ponownie wstawiać ją, gdy Menel odbędzie już ostatni w ciągu dnia spacerek.

To co Ty dajesz jeść temu kotku?

Gretta, miałam na myśli wichury wiejące w ostatnim czasie. Gdyby chodziło o TE wiatry, napisałabym, że Menel puszcza bąki :mrgreen:

Gretta pisze:
Femka pisze:Menel odkrył nową miejscówkę, w której przebywa w cieplejsze dni. Miejscówką tą jest budka dla gości. Próby wyperswadowania mu korzystania z tego lokalu okazały się daremne. Niestety, jego wchodzenie tam grozi ciężkimi traumatycznymi przeżyciami, ponieważ otwór wejściowy do budki zrobiony został pod wymiar kotków (w tym także dużych). Skutkiem tego przy próbie opuszczenia budki, jakieś 2-3 metry Menel ciągnie ją za sobą nie mogąc uwolnić brzucha. Pikanterii dodaje fakt, iż ze względu na częste ostatnio wiatry, budka obciążona została solidnym kawałkiem pniaka. Zauważony przez służby incydent skutkuje tym, że owe służby po powrocie do siedziby muszą chować miseczkę z chrupkami i ponownie wstawiać ją, gdy Menel odbędzie już ostatni w ciągu dnia spacerek.

To co Ty dajesz jeść temu kotku?

Femka pisze:Gretta, miałam na myśli wichury wiejące w ostatnim czasie.

napisz ze chodzi o roznice cisnien :roll:

dzięki temu Menelu nareszcie wiesz ze masz kotka :mrgreen:

Witamy się.

Widać, że masz wesoło, będziemy wpadać, by się pośmiać :ryk:

a zauważyłaś, że mnie w tym wątku jest najmniej wesoło? :roll:

Ubaw mają głównie nasi Goście :roll:

Taki na miau się dziwny zwyczaj przyjął, że krzywda ludzka to najlepszy powód do niepohamowanej radości :roll:

p.s.
witaj w wątku :1luvu:

Femka pisze:Taki na miau się dziwny zwyczaj przyjął, że krzywda ludzka to najlepszy powód do niepohamowanej radości

jesli z korzyscia dla kotkuff to jak najbardziej uzasadniona :lol:

ps. na mnie zawsze mozesz liczyc :mrgreen:

O przepraszam. Specjalnie przyszłam, żeby uprzedzić Tyskę, że w tym wątku "rzondzi" doskonale wytresowany pies-morederca, Neruś. :twisted:

Koty, niestety, są przez służbę permanentnie zaniedbywane i głodzone

Ty$ka pisze:Witamy się.
Widać, że masz wesoło, będziemy wpadać, by się pośmiać

Ne, ne. To wąt czysto merytoryczny :twisted:

Maryla pisze:
Femka pisze:Taki na miau się dziwny zwyczaj przyjął, że krzywda ludzka to najlepszy powód do niepohamowanej radości

jesli z korzyscia dla kotkuff to jak najbardziej uzasadniona

ps. na mnie zawsze mozesz liczyc

wiem

Olat pisze:O przepraszam. Specjalnie przyszłam, żeby uprzedzić Tyskę, że w tym wątku "rzondzi" doskonale wytresowany pies-morederca, Neruś.
Koty, niestety, są przez służbę permanentnie zaniedbywane i głodzone

jak kiedyś do nas przyjedziesz i Neruś Ci wygryzie kawał łydki, to zaraz zaczniesz się o nim wyrażać z większym respektem, należnym dla agresywnego amstaffa :roll:

Dorota pisze:
Ty$ka pisze:Witamy się.
Widać, że masz wesoło, będziemy wpadać, by się pośmiać

Ne, ne. To wąt czysto merytoryczny

on by był merytoryczny, gdyby nie niemerytoryczne wzmianki o kotkach :mrgreen:

Olat pisze:O przepraszam. Specjalnie przyszłam, żeby uprzedzić Tyskę, że w tym wątku "rzondzi" doskonale wytresowany pies-morederca, Neruś.
Koty, niestety, są przez służbę permanentnie zaniedbywane i głodzone

i obgadywane, narzeka się na nie i robi ogólnie czarny PR

Szczypiory, Nero - po Dniu Wampira-do zamknięcia

Kto przegląda forum