Sihaja pisze:mir.ka pisze:Tosia ma kolorki prawie jak Morfeuszek
jest czekoladowa na grzbieciku
Wydaje mi się, że Tosia jest ciemniejsza. U burm kolor Tosi nazywa się sobolowy. Zobacz w necie kot burmski sobolowy, a sama przyznasz mi rację

A wpisz sobie "kocięta burmskie sobolowe"

Niewątpliwie Tosia ma coś z jakiegoś rasowca, można się domyślać, że z burmy lub tonka

A może jeszcze z jakiegoś innego

Mała jest taka fajniutka i słodka, że można by ją schrupać

Wciąż mi to nie pasuje do burmskiego - tu kociak tej rasy -

Natomiast idealnie do tego -

opisany jako tonkijski solid
Natomiast - odkąd przeczytałam wreszcie jakiej rasy są te nasze kociaki popularne, idiotycznie nazywane dachowymi, czyli kotami europejskimi mieszanymi to zafascynowałam się tą rasą. Wg mnie Kitusia jest wg wzoru (ale takiego ubogiego, więc nie wiem dokładnie), ale Marysia miała chyba pięciu ojców! Krzyżówka nie do ogarnięcia. Bo i buraska szylkretkowa dropiata pręgowana i jeszcze jakaś - nie wiem co to za mieszaniec, ale jedno jest pewne - jest totalnie niepowtarzalna - ze wszystkich burasek na świcie ją poznam bezbłędnie

Jest przepiękna i fascynująca.
Kitusia jest dla mnie też przepiękna, prześliczna, ale już czarnobiała ma większe szanse na podobieństwo do innych. Ze wszystkich kotów czarnobiałych jakie widziałam, nigdy nie wiedziałam takiej samej. No może raz łudząco podobnego kociaka widziałam na zdjęciu. A na zdjęciu to wiadomo.
mir.ka pisze:mnie się zawsze podobały zwierzaki nierasowe, bo przynajmniej są unikalne
Dokładnie tak. Trochę mnie przeraża to, że hodowlach dąży się do uzyskania klonów. Szczerze powiedziawszy no... naprawdę nie podoba mi się to nijak.
I dlatego Tosia mi się też bardzo podoba - mało jest o kotach tonkijskich w sieci, trochę więcej o burmskich. Mała ma najładniejsze cechy tych dwóch kotów. Jako ten ze zdjęcia będzie piękna, ale on ma spuszczoną głowkę i nie wiadomo czy ma ten charakterystyczny kształt. Jeżeli Tosia będzie miała kształt główki europejczyka to będzie najładniejsza w swoim rodzaju i niepowtarzalna. A ja zawsze chciałam kota o umaszczeniu syjama, z czarną buzią i dlatego jak ją zobaczyłam to właśnie poczułam, że to ten kot w końcu dla mnie

Każdy mój kot jest inny przez co takie to fascynujące je podziwiać
Sihaja pisze:
Joachimku jakiś Ty słodziutki, a ile masz futerka

Śliczny brzusio
