kotkins pisze:Izka - a co u Ciebie z ogonami?
Żadnego nam nie pokazałaś!!

Kotkinsie - Misi ogon jest wprawdzie imponujący jak na
dachówkę, niemniej było przyczyn sporo :
mój chroniczny brak czasu na polowanie na ogony, Misi niechęć do prezentowania tej części ciała po świeżo przeżytym zapaleniu gruczołów okołoodbytowych / z rozlizaniem jednego gruczołu i raną na ogonie do
żywego mięsa / , kłopoty z netem / komp odmówił współpracy dwa tyg temu, starutkiego lapka z trudem reanimowałam /.
Natomiast ogonek Gucia - jest taki jak Gucio , zwykły, bury , ani puchaty , ani długi , taki zwykły i przekochany. Ale to trzeba widzieć i dzis właśnie żałowałam , ze nie mam jak nakręcic mały filmik - TŻta cały dzień nie było, jak wrócił , to Guciasty nie wiedział co ze sobą zrobic, jednocześnie kulał sie po szafce w kuchni i wywalał brzucha, usiłował strzelać baranki i głaskał łapką - bez pazurów - po twarzy. Taka kwintesencja kociej miłości i tęsknoty