Hej kobitki... Przepraszam ze ostatnio nie mam czasu nic skrobnąć, ale kilka spraw mi się znowu pokomplikowało, ponad to utonęłam w pisaniu prac semestralnych za mamę no i w kociarni trochę roboty mam... przez to tak jakos wyszło
Joszko dzieki za chec pomocy ale niestety prace z zakresu fizyki, geografii i kilku innych niestety nie związanych z pedagogiką
Jutro jestem od rana umowiona na sterylkę Lilki... trzymajcie kciuki bo ja juz sie boje I jeszcze na domiar złego dzis w kupolach Lilki dostrzegłam krew... a sama kupa jakas rzadka Lekarz powiedzial ze obejrzy ją jutro... wiec jeszcze bardziej trzęsę portkami.
A dzisiaj idę na imprezę z kolezankami... (Duzy zostaje na posterunku i dogląda Lilkę i Kaję) robimy sobie małą domówkę z okazji dnia kobiet, więc juz pewnie nie zajrzę
Pozdrawiam Was serdecznie i udanego Dnia Kobiet
P.S. Karolcia.... skąd wytrzasnęłaś tego różowego landryna ?
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188 Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma. Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)
sterylka odwołana Lilka ma duzą biegunkę z krwią... dzis dostała zastrzyk nawet niewiem jaki Ale spytam jutro bo 4 razy musi go wziąć... Moje male biedactwo...