Czar-koty,bur-koty,paw i jej siostra życzą DOBREGO ROKU

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 24, 2012 19:08 Re: Czar-koty, bur-koty i Straszny Staruszek

cóż, wygląda na to że Bezik zdąży wrócić do domu przed ostatnią podróżą, ale już nie na długo... :( niezły z niego fajter - beznadziejne wyniki nerkowe, katastrofa w gębusi - a facecik je nawet chrupki i jeszcze przy tym mruczy. no ale siedzi właściwie cały czas w szafie, dziś wyszedł tylko na chwilę na balkon napić się wody no i czasem raczy wyjść do miseczki. Teraz dostał jeszcze zastrzyk wzmacniający i przeciwzapalny, ale jak mówi pan wet to tylko takie podtrzymywanie na siłę... ale jak mogę nie podtrzymywać mojego kochanego staruszka...
w ogóle wesoła z nas gromadka, Idzi ma zapalenie krtani,dostał antybiotyk...

paw

 
Posty: 2927
Od: Pt mar 27, 2009 16:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 24, 2012 19:12 Re: Czar-koty, bur-koty i Straszny Staruszek

paw pisze:cóż, wygląda na to że Bezik zdąży wrócić do domu przed ostatnią podróżą, ale już nie na długo... :( niezły z niego fajter - beznadziejne wyniki nerkowe, katastrofa w gębusi - a facecik je nawet chrupki i jeszcze przy tym mruczy. no ale siedzi właściwie cały czas w szafie, dziś wyszedł tylko na chwilę na balkon napić się wody no i czasem raczy wyjść do miseczki. Teraz dostał jeszcze zastrzyk wzmacniający i przeciwzapalny, ale jak mówi pan wet to tylko takie podtrzymywanie na siłę... ale jak mogę nie podtrzymywać mojego kochanego staruszka...
w ogóle wesoła z nas gromadka, Idzi ma zapalenie krtani,dostał antybiotyk...


chłopaku, nie zdziwiaj, no proszę cię!

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 24, 2012 20:19 Re: Czar-koty, bur-koty i Straszny Staruszek

Beziku, trzymaj się dzielnie :ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 24, 2012 21:59 Re: Czar-koty, bur-koty i Straszny Staruszek

dzielny to on jest, bardzo, bardzo

paw

 
Posty: 2927
Od: Pt mar 27, 2009 16:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 25, 2012 8:54 Re: Czar-koty, bur-koty i Straszny Staruszek

Bezik dziś w troszkę lepszej formie i humorku :)
Biedny przytkany Idzianty też

paw

 
Posty: 2927
Od: Pt mar 27, 2009 16:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 25, 2012 16:55 Re: Czar-koty, bur-koty i Straszny Staruszek

paw pisze:Bezik dziś w troszkę lepszej formie i humorku :)
Biedny przytkany Idzianty też



trzymam mocno kciuki za obydwa, chociaż za Bezika dodatkowo :1luvu:
ObrazekObrazek

galos3max

 
Posty: 750
Od: Sob lip 31, 2010 9:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 25, 2012 22:56 Re: Czar-koty, bur-koty i Straszny Staruszek

chyba pomogło , Bez wyszedł właśnie z szafy , krzyknął na mnie żebym dawała te chrupki co on lubi a nie te wstrętne saszetki po 5 zł. sztuka, napił się wody, bo musi mieć z czego zasikiwać kolejne ręczniki w szafie, pomruczał chwilkę i poszedł spać. Jutro wracamy do domu. Może on jest trochę w depresji z powodu przeprowadzki? ale przez pierwszy tydzień nie był...

Idzi dalej niemrawy i zakatarzony, ale przy miseczkach stawia się obowiązkowo i wymiata. Staram się pilnować żeby nikt nie jadł z jego, wyparzam miseczki, po czym zastaję Kleksa czule wylizującego Idziana od stóp do głów :evil: oni w ogóle trzymają sztamę i współpracują, przy miskach (Idzi lubi nerkowe a Kleks mniej), przy żebraniu, przy spaniu

Glusiek radzi sobie świetnie, dziś nawet napadł na Kleksa :)

paw

 
Posty: 2927
Od: Pt mar 27, 2009 16:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 26, 2012 16:13 Re: Czar-koty, bur-koty i Straszny Staruszek

Kciuki dla wszystkich panów, dla Bezika w szczególności :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 26, 2012 16:37 Re: Czar-koty, bur-koty i Straszny Staruszek

Dzięki.
Bezik dziś był lepszy, wyszedł z szafy, podjadł. Wrócił z paw do domu.
Kleks stale głodny, zwłaszcza na niedozwolone jedzenie, ale nerkowe też może być, byle wengi-wengi.
Idzi nieco bez humoru, nigdzie mu się nie spieszy, ale zaczyna już posapywać przez nos.
Gluś nie do poznania, prawie stale na wierzchu, rozwalony na swoim krześle albo przy miseczce.

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 26, 2012 18:54 Re: Czar-koty, bur-koty i Straszny Staruszek

Opowieści o Glusiu cieszą :)

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 27, 2012 6:25 Re: Czar-koty, bur-koty i Straszny Staruszek

mahob pisze:Opowieści o Glusiu cieszą :)

O tak :) oby tak dalej :)
Za Bezika i Idziego mocne kciuki. Oby wszystko ulozylo sie jak najlepiej.

pozdrawiamy z deszczowego Slaska - jesien idzie :)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pon sie 27, 2012 7:26 Re: Czar-koty, bur-koty i Straszny Staruszek

Za kocią ekipę - niech będzie dobrze :ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 28, 2012 10:20 Re: Czar-koty, bur-koty i Straszny Staruszek

I ja tu po cichu podczytuję i dużo ciepłych myśli wysyłam Starszym Panom...

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 28, 2012 15:23 Re: Czar-koty, bur-koty i Straszny Staruszek

dziękujemy za wszystkie ciepłe myśli i życzenia - najwyraźniej działają ! Bezik w domu odzyskał rezon i nawet część dawnej bezczelności :) jest wyraźnie słabszy, nie wskoczy na blat ani na parapet, tylko dramatycznie spada, ale radzi sobie - przeszkody pokonuje stopniowo :) ma apetyt na żarciuszko i na życie, ufff... trochę odetchnęłam. pan weterynarz też bardzo zdziwiony :) oczywiście dalej się martwię, jego stanem ogólnym i stanem gębusi, ale staruszek znowu zadowolony z życia, to najważniejsze

paw

 
Posty: 2927
Od: Pt mar 27, 2009 16:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 28, 2012 21:12 Re: Czar-koty, bur-koty i Straszny Staruszek

paw pisze:dziękujemy za wszystkie ciepłe myśli i życzenia - najwyraźniej działają ! Bezik w domu odzyskał rezon i nawet część dawnej bezczelności :) jest wyraźnie słabszy, nie wskoczy na blat ani na parapet, tylko dramatycznie spada, ale radzi sobie - przeszkody pokonuje stopniowo :) ma apetyt na żarciuszko i na życie, ufff... trochę odetchnęłam. pan weterynarz też bardzo zdziwiony :) oczywiście dalej się martwię, jego stanem ogólnym i stanem gębusi, ale staruszek znowu zadowolony z życia, to najważniejsze


i tak trzymać, chłopak nie cienias, więc łatwo się nie podda :1luvu:
ObrazekObrazek

galos3max

 
Posty: 750
Od: Sob lip 31, 2010 9:06
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: joanjoan, Lifter, Wojtek i 57 gości