" rumuni " w swoich pudłach

,tak na przywitanie

Uploaded with
ImageShack.usDziewczyny,dzięki za wszystkie słowa wsparcia

.
Dzisiaj już tak sobie,ale wczoraj to było naprawdę fatalnie.
Cienko juz u mnie " pod sufitem ",zwyczajnie cały czas mam pod górkę i czasem jak mi się tak nazbiera,to się coś przeleje i nie wyrabiam.Nie należę do " jęczydeł ",ale jestem tylko człowiekiem i nawet mnie,tak mimo wszystko optymistycznego człowieka,czasem dopada.A jeszcze ten Guziczek....i czara goryczy sie przepełniła.
Po raz kolejny dziękuję,że jesteście

.Wasze pozytywne " przekazy " bardzo mi pomogły

.
Tak sobie głowę nabiłam,że zapomniałam napisać o najważniejszym.
Testy Plamka przełożone,nawrót chlamydii,leczymy.
To sk.........two jest wszechobecne w jego organiźmie od lat i powraca co jakis czas.Z lewego oka sie leje,śpikami pryska po wszystkim,nosuś zapakowany.
W zeszłym roku dostawał antybiotyk w tabletkach,nie pamiętam nazwy,miał brać przez 6 dni po pół tabletki...jak brał,było względnie dobrze,dwa lub trzy dni po kuracji horror od początku.Teraz próbujemy wytępić cholerstwo Sumamedem w tabletkach,Na Pusia zawiesina podziałała,Plam ma w tabletach,ponoc mocniejsze i skuteczniejsze.
Poza tym Plamo ma sie znakomicie

,zdecydowanie lepiej i szybciej zagaja się ta łapusia,która była gorsza

.
Reszta kombinatorów też ma się dobrze,Zofia przyniosła mi rano myszkę i kleszcza

.Kleszcza na sobie oczywiście.Musi była gdzieś dalej,bo ja to juz nie pamiętałam,jak kleszcz wygląda,moje footra nie przynoszą,a sprawdzane pod tym kątem są codziennie,bo na tym punkcie mam hyzia.
Iza ma rację,ktoś mi pracę obiecał i olał

.
Ano cóż,czego ja sie spodziewałam

.
Piszcie optymistycznie,co u was,ja wejdę na wątek Guziczka,muszę coś napisać....o matko
