Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 09, 2011 21:55 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

aż strach pomyśleć, czego byśmy się dowiedzieli, gdyby te nasze znajdy umiały mówić.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob wrz 10, 2011 17:17 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

Femka pisze:aż strach pomyśleć, czego byśmy się dowiedzieli, gdyby te nasze znajdy umiały mówić.


Nie chcę tego wiedzieć.

Co do budy. Możesz spróbować karmić Fionę zostawiając jedzenie wyłącznie w budzie. Może to coś da. Tyle, że jeśli zobaczysz, że woli głodować niż wejść do budy to zapewne zmiękniesz (ja bym zmiękła). W budzie tez powinny na Fionkę czekać smakołyki. Taki mechanizm, skojarzeniowy buda = sama przyjemność.
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2837
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Sob wrz 10, 2011 17:42 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

Wiesz, od początku pobytu Fionki u mnie mamy zwyczaj, że gdy już po porannym spacerze wyjeżdżam do pracy i wychodzę z domu, wynoszę jej miskę,w której są smakołyki, najczęściej jakieś wołowe suszone części. I teraz właśnie zostawiam jej to w budzie. Gdy wracam, smakołyki są zjedzone.
Ja ją kiedyś widziałam, jak wróciłam, gdy wychodziła z budy. To było kilka miesięcy temu, w któryś chłodny wiosenny dzień. To jest moja nadzieja.


p.s.
Fiona ma dzisiaj strajk głodowy w kwestii obiad. W kwestii smakołyków strajku nie ma. Czy powinnam się niepokoić?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob wrz 10, 2011 17:50 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

Nie powinnaś się niepokoić :twisted:
Powinnaś się zaniepokoić kiedy psica nie zechce smakołyków :twisted: :mrgreen:
mamuśka
 

Post » Nie wrz 11, 2011 12:23 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

No nie wiem, co mam myśleć. Fionka wczoraj tylko poglamała trochę obiadu (psi makaron plus bozita). Wieczorem, za radą Feebee, spróbowałam jej dać trochę chrupków innej firmy. Czytałam w wielu miejscach, że biomill nie uchodzi wśród zwierząt za szczególny przysmak, a miałam jeszcze nieotwarty mały worek RC dla ON. Dałam, zjadła bardzo chętnie. Przez cały dzień natomiast z apetytem wcinała wszelkie przysmaki, kostki wieprzowe itp. Rano położyłam RC na miskę i też nie chciała. Ale jak usiadłam przy niej i karmiłam z ręki, wciągała nosem. Przysmaki dalej są w porządku.
Czy jej coś jest? Czy ona może być chora?
Kupa modelowa. Robi bez wysiłku.
Cholera, zachciało mi się psa a teraz nie wiem, co się z nią dzieje.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie wrz 11, 2011 12:43 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

Wydaje mi się, że albo znudziła jej się dotychczasowa karma, albo po prostu zapycha się przysmakami.
Jak usłyszałam na zajęciach w szkole, pies może nie jeść pół roku i nic mu nie będzie, tylko schudnie ;)
Może po prostu potrzebuje dniowej lub dwudniowej głodówki ?
mamuśka
 

Post » Nie wrz 11, 2011 12:53 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

mamuśka, problem w tym, że ja już widzę, że ona strasznie po tych dwóch, trzech dniach schudła i jest szkieletem. I mi się zdaje, że dzisiaj jest chudsza niż była wczoraj. Histeria.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie wrz 11, 2011 13:24 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

Jeśli bardzo się denerwujesz to zadzwoń do weta.
Ja bym przegłodziła z dzień.
Bo może coś jej "usiadło na wątrobie" i nie ma apetytu ?
mamuśka
 

Post » Nie wrz 11, 2011 15:18 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

Obawiam się, że niepotrzebnie podniosłam alarm. Fionka jakąś godzinę temu, gdy już zgłodniała po śniadaniu, dojadła kilka chrupków z miski, które zostały po sniadaniu oraz kurzą łapkę, której nie chciała zaraz po śniadaniu :oops: A poprzednich chrupków nie chciała, bo ona od początku jadła je bez entuzjazmu, prawdopodobnie teraz odmówiła całkiem współpracy.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie wrz 11, 2011 15:42 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

za to Koral się zbiesił i polazł w odwiedziny do sąsiadki. Wlazł jej do domu przez taras :mrgreen:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie wrz 11, 2011 16:31 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

Femka pisze:za to Koral się zbiesił i polazł w odwiedziny do sąsiadki. Wlazł jej do domu przez taras :mrgreen:

A zabrał ze sobą walizkę? 8)

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Nie wrz 11, 2011 16:39 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

Oj, była kataszrofa.
Dobrze, że Fiona już je. :D
A Koral integruje się z sąsiadami, czy przenosi się na stale?
Feebee
 

Post » Nie wrz 11, 2011 17:16 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

Niestety, sąsiadce te odwiedziny bardzo się spodobały i ujawniła je dopiero, jak Koral opuścił jej domostwo. Podobno dokładnie zwiedził cały dom :roll: Wrócił dobrowolnie. Czekamy na dalszy rozwój wypadków, ponieważ powrót mógł byc spowodowany zbliżającą się porą obiadku kociego. Oświadczam, że jeśli będzie tam chodził na atrakcje, przestanę karmić darmozjada :evil:


Katasztrofa chyba zażegnana. Teraz ją przetrzymam, żeby naprawdę zgłodniała po podżeraniu przez cały dzień, gdy sprawdzałam jej apetyt :twisted: W ciągu dnia był potworny upał, więc spodziewam się, że psica mogła nie mieć apetytu również z tego powodu.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie wrz 11, 2011 17:17 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

MaybeXX pisze:
Femka pisze:za to Koral się zbiesił i polazł w odwiedziny do sąsiadki. Wlazł jej do domu przez taras :mrgreen:

A zabrał ze sobą walizkę? 8)

jak te wycieczki staną się zbyt częste, sama mu spakuję :roll:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie wrz 11, 2011 19:26 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Mądra Fionka :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Z moich obserwacji wynika, że po okresie zjadania wszystkiego bez grymasów, schroniskowe psy wchodzą w fazę "pieska francuskiego", czyli " tego nie jem, daj mi coś lepszego"
Lucjusz jest u mnie od końca maja ub. roku i własnie jest na końcowym etapie marudzenia jedzeniowego. Schudł pół kilo, bo byłam twarda i posiłek po tym niezjedzonym zawierał tę samą treść, ale już powoli znowu smakuje mu wszystko... a w największej biedzie pieseczek ratuje się kocimi chrupkami :ryk: gdyż psie mu ABSOLUTNIE nie smakują. Na szczęście mam niesłychanie mądre koty: wyjadają z misek chrupki własne, zostawiając... psie :mrgreen: sprytnie domieszane tam przeze mnie. Nie będzie pies pluł mi w twarz i nie jadł, a co!
I tak sobie pozwolę wstawić - Lucjusz z najnowszym tymczasowym utrapieniem: Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2837
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 403 gości