Ja nie jestem taka wybredna... zwykłą kawę z ekspresu z mlekiem i... tym cukrem trzcinowym, jeżeli można
Moderator: Estraven

Pasibrzucha pisze:Dziś wyjątkowo miałam na 7 rano. Kiedy po 5 (kilka godzin wcześniej niż zazwyczaj!) zadzwonił budzik, autentycznie rozważałam porzucenie pracy na amen i pozostanie w łóżku.

)Pasibrzucha pisze:Wróciwszy dom domu zastałąm pawika. Pierwszy w mojej kociej karierze. Obstawiam Tycią, bo był w tym kącie, który uznawała na początku za kuwetę![]()
Nie mam się co niepokoić, prawda? Jeszcze nie?
Pasibrzucha pisze:Myślę, że to początek dzisiejszej serii. Zaraz będzie mój, bo upiekłam przed chwilą ciasteczka i pożarłam na ciepło już prawie całą blachę...![]()
Pasibrzucha pisze:Myślę, że to początek dzisiejszej serii. Zaraz będzie mój, bo upiekłam przed chwilą ciasteczka i pożarłam na ciepło już prawie całą blachę...![]()
shalom pisze:Pawik się zdarza, najczęściej przez zachłannośća u kotów to jakoś mniejsza sprawa niż u ludzi.
Pasibrzucha pisze:Kawiarnia, a i owszem. Jeszcze wytrawne czekoladowe ciasteczka Nigelli zamierzam upiec

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości