Zabersowe pokemony - Kredkiszon ma chałupę :)

zabers pisze:Nie, Kociama, żaden rower - dziś Dzień Wielkich Nerwów, czyli zabieg Kredki (znowu będę schodzić na zawał i nerwowo ściskać w dłoni telefon).

poschodzę razem z Tobą
będzie Ok
jak będziesz miała nerwa to puśc sygnałka
wiesz jaka ze mnie gaduła
zajmę Ci czas to na chwilke zapomnisz :lol:

Dobra (choć jest nadzieja, że nie zejdę w samotności i nie będę musiała Ci głowy zawracać - Pasożyt właśnie przyszedł, to się nad nim poznęcam :twisted:

)

Jesli to Ci pomoze

No, przynajmniej się wyżyje... :mrgreen:

zabers pisze: Pokombinowałam i wkroczyłam na balkon w... piżamie (jeszcze nie zdążyłam się ubrać), kasku rowerowym, okularach rowerowych, skórzanych rękawiczkach i z ręcznikiem (i kocem dla pewności) w dłoni.

Nie odzaluje, ze nikt tego nie sfilmowal :crying:

No, to masz dzis tygodniowa dawke adrenaliny, uf! :strach:

Przylaczam sie do trzymajacych kciuki za Kredke :ok:

Wiem, dziewczyny, musiało to wyglądać przekomicznie (dobrze, że nikogo w pobliżu nie było, bo miałabym teraz na karku TVN24 -relacja na żywo "Potwór z kosmosu atakuje miasto" :ryk:

)

Birfanka pisze:
zabers pisze: Pokombinowałam i wkroczyłam na balkon w... piżamie (jeszcze nie zdążyłam się ubrać), kasku rowerowym, okularach rowerowych, skórzanych rękawiczkach i z ręcznikiem (i kocem dla pewności) w dłoni.

Nie odzaluje, ze nikt tego nie sfilmowal

No, to masz dzis tygodniowa dawke adrenaliny, uf!

Przylaczam sie do trzymajacych kciuki za Kredke

Zrób to jeszcze raz! Tylko zawiadom wcześniej - podeślę kogoś z kamerką :wink:

Jak Kredka? I jak Twój zawał?

Właśnie wróciłam. Dostałam telefon z lecznicy - Zabieg przesunięty. Okazało się, że tabletki wyciszające rujkę podniosły parametry wątrobowe. Tragedii nie ma, ale przez 2 tygodnie będziemy tabletkować. No i Kredka jest na karmie wątrobowej.
no nic. Poczekamy.

czyli - zawał też odwołany. :wink:

Oj

Ale w sumie nic groznego, tylko Ty sie bedziesz dluzej denerwowac, ech. To trzymam kciuki za unormowanie wynikow! :ok:

Potwor z kosmosu :ryk:

Nie, nie jest źle. Tragedii nie ma , to od razu mówię. Maluch dostanie tabletki i za dwa tygodnie powtarzamy wyniki. Jak będą dobre - ciachamy z punktu. (bo to ewidentnie od tych środków antykoncepyjnych - wszystkie wcześniejsze (3) wyniki wątrobowe były modelowe)
Wiesz co, Birfanka, może tak miało być. Kredka widzę zupełnie inna się robi, nawet Glucura wpuściła dziś do pokoju bez protestów. Zobaczymy, może jednak się będzie nadawała do towarzystwa. kot wie.
Reasumując, dostałam po prostu więcej czasu na poznanie jej.

Racjum

Maria mowila, ze bez kociat ona sie prawdopodobnie bedzie zupelnie inaczej zachowywac, bo nie musi ich juz chronic. Moze sie okaze, ze jest towarzyska w stosunku do innych kotow