


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
katarzyna1207 pisze:Żyję... i "dopakowuję" się znowu sosikiem ....Mniam ... jak ja uwielbiam grzyby ... Miszczuniu też ma ochotę ...
ale ponieważ ostatnio nie narozrabiał więcej niż normalnie ...to chyba mu nie dam ...
Gibutkowa pisze:katarzyna1207 pisze:Żyję... i "dopakowuję" się znowu sosikiem ....Mniam ... jak ja uwielbiam grzyby ... Miszczuniu też ma ochotę ...
ale ponieważ ostatnio nie narozrabiał więcej niż normalnie ...to chyba mu nie dam ...
O! Właśnie, grzyby! Dobrze że mi przypomniałaśMusze odczyścić i zamrozić i ususzyć.
mar9 pisze:Gibutkowa pisze:katarzyna1207 pisze:Żyję... i "dopakowuję" się znowu sosikiem ....Mniam ... jak ja uwielbiam grzyby ... Miszczuniu też ma ochotę ...
ale ponieważ ostatnio nie narozrabiał więcej niż normalnie ...to chyba mu nie dam ...
O! Właśnie, grzyby! Dobrze że mi przypomniałaśMusze odczyścić i zamrozić i ususzyć.
też bardzo lubię grzyby ale trochę się ich boję![]()
za zdrówko![]()
![]()
chorutków i ... jedzących grzybki też
![]()
![]()
![]()
katarzyna1207 pisze:Bubuś już po ostatnim zastrzyku , jest ok ...(ale niestety i głos mu wrócił całkowicie) Już z ulicy wetka słyszała, że Bubuś do niej "idzie" ...
I ktoś mi chyba kota podmienił - zamiast Bubusia terrorysty, dzisiaj u wetki był Bubuś miziak
mruczał na stole ... Co nie przeszkodziło mu "zemścić" się na sam koniec i opróżnić na stole gruczoły okołoodbytowe ...
niestety część strzału trafiła też na moją kurtkę ... I musiałam wracać w "aromatycznym" samochodziku ponad 20 km z wyjącym standardowo Bubusiem
![]()
Ale przynajmniej wiem, że wydzielina czyściutka ...
Kociara82 pisze:katarzyna1207 pisze:Bubuś już po ostatnim zastrzyku , jest ok ...(ale niestety i głos mu wrócił całkowicie) Już z ulicy wetka słyszała, że Bubuś do niej "idzie" ...
I ktoś mi chyba kota podmienił - zamiast Bubusia terrorysty, dzisiaj u wetki był Bubuś miziak
mruczał na stole ... Co nie przeszkodziło mu "zemścić" się na sam koniec i opróżnić na stole gruczoły okołoodbytowe ...
niestety część strzału trafiła też na moją kurtkę ... I musiałam wracać w "aromatycznym" samochodziku ponad 20 km z wyjącym standardowo Bubusiem
![]()
Ale przynajmniej wiem, że wydzielina czyściutka ...
![]()
![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości