No i mamy wyniki: mocz ok, chociaż ciężar właściwy trochę za niski (1,023, norma zaczyna się od 1,025), brak białka, glukozy, ketonów i innych niepożądanych. Odczyn lekko kwaśny. We krwi kreatynina się ustabilizowała na poziomie 2,1 (norma do 1,8) na szczęście nie rośnie, ale spadać też nie chce. Mocznik w normie (46,5, norma do 70), glukoza 127 (norma do 130). Za to fruktozamina podniesiona lekko - 388 (przy normie do 365). To ja już nic nie rozumiem
Drabik oczywiście woła jeść.