Miszcz Demolki Kropek został przygarnięty :) DS u Katarzyny!

Moja Lilly rozbija sobie boki, tak szybko przed tym sprzetem zwiewa. :mrgreen:

Co on z nim chce robic?

SecretFire pisze:Moja Lilly rozbija sobie boki, tak szybko przed tym sprzetem zwiewa. Co on z nim chce robic?

Aż się boję myśleć, co on z nim chce zrobić... ale zainteresowanie Kropka jakimkolwiek sprzętem domowym nie kończyło się dobrze dla owego sprzęta :mrgreen:

Sprobuj do niego przemowic i powiedz, ze nie ladnie i bez papu do lozka go wyslesz :mrgreen:

. Watpie, ze go bedzie obchodzilo. Albo moze chcesz nowy odkurzacz, tak jak ja, to mu pozwol. Albo Ci podrzuce moj :ryk:

SecretFire pisze:Sprobuj do niego przemowic i powiedz, ze nie ladnie i bez papu do lozka go wyslesz . Watpie, ze go bedzie obchodzilo. Albo moze chcesz nowy odkurzacz, tak jak ja, to mu pozwol. Albo Ci podrzuce moj

Kilka dni temu Kropek przekonał mnie, że chciałam nowe żelazko ... No i co ja bym bez takiego kotecka zrobiła... :ryk:

pewnie jeszcze kilka lat nie wiedziałabym, że chcę nowe żelazko i deskę do prasowania... :mrgreen:

No wlasinie :-)

Jak chce, zeby oni cos popsuli, to jak diabel specjalnie robi, sie nie popsuje. A noz widelec, jak nie chce... Tak sie dorobilam nowego radia i glosnikow do komputera :mrgreen:

Chociaz zaluje maly gowniarz?

SecretFire pisze:No wlasinie Jak chce, zeby oni cos popsuli, to jak diabel specjalnie robi, sie nie popsuje. A noz widelec, jak nie chce... Tak sie dorobilam nowego radia i glosnikow do komputera
Chociaz zaluje maly gowniarz?

SE żartujesz? :ryk:

Nawet się nie przestraszył, jak to wszytko się wyrypało ... to ja zawału dostałam... :mrgreen:

Jak bedziesz go miala dosc, to na urlop do mnie wyslej. Mam kuuupe rzeczy, ktorych chce sie jeszcze pozbyc.

katarzyna1207 pisze:
SecretFire pisze:Sprobuj do niego przemowic i powiedz, ze nie ladnie i bez papu do lozka go wyslesz . Watpie, ze go bedzie obchodzilo. Albo moze chcesz nowy odkurzacz, tak jak ja, to mu pozwol. Albo Ci podrzuce moj

Kilka dni temu Kropek przekonał mnie, że chciałam nowe żelazko ... No i co ja bym bez takiego kotecka zrobiła... pewnie jeszcze kilka lat nie wiedziałabym, że chcę nowe żelazko i deskę do prasowania...

nie no trzymajta mnie :ryk:

SecretFire pisze:Jak bedziesz go miala dosc, to na urlop do mnie wyslej. Mam kuuupe rzeczy, ktorych chce sie jeszcze pozbyc.

Kropencjusz nawet nie wie, że dzięki Bubu znowu się zrobił znany ... :lol:

Biedny Miszczuniu ... dzisiaj u weta posiusiał się ze strachu ...

, grzybek powoli się leczy, ale trzeba było jeszcze doszczepić...

katarzyna1207 pisze: Biedny Miszczuniu ... dzisiaj u weta posiusiał się ze strachu ...

bohater

I najbohaterskiemu sie moze zdazyc. Pewnie potem sie otrzasnal i dalej w bieg. Szkoda, ze sie w momentach historycznej demolki nie ma kamery w reku.

katarzyna1207 pisze:Kropencjusz nawet nie wie, że dzięki Bubu znowu się zrobił znany ...
Biedny Miszczuniu ... dzisiaj u weta posiusiał się ze strachu ... , grzybek powoli się leczy, ale trzeba było jeszcze doszczepić...

Bidulek

Taki niby zadziorny, taki odważny a jednak... Przypomniało mi się o tym jak mówiłaś o małych rankach i strupkach na jego ciele... Nigdy nie dowiemy się skąd one się tam wzięły...

Gibutkowa pisze:
katarzyna1207 pisze:Kropencjusz nawet nie wie, że dzięki Bubu znowu się zrobił znany ...
Biedny Miszczuniu ... dzisiaj u weta posiusiał się ze strachu ... , grzybek powoli się leczy, ale trzeba było jeszcze doszczepić...

Bidulek Taki niby zadziorny, taki odważny a jednak... Przypomniało mi się o tym jak mówiłaś o małych rankach i strupkach na jego ciele... Nigdy nie dowiemy się skąd one się tam wzięły...

Sądząc po reakcjach na jakiś gwałtowny ruch czy odgłos ... raczej wiem , skąd się wzięły...

... nasz cudowny rodzaj ludzki ... :evil:

Futra czują, że coś im szykuję ... bo nawalają się wszystkie od rana...oczywiście poza młodym, który jest taką kocią popierdułką, że obrywa od wszystkich ... :roll:

od południa siedzi pod prześcieradłem ...

Dzięki Bubu trafiłam do tego wątku, przeczytałam wszystko i jestem od wrażeniem.

Kasiu, wieeeeelkiii szacun za ogrom uczucia, który ofiarowałaś temu słodkiemu utrapieńcowi :aniolek:

Śledziłam wątek Kropka, gdy szukał domu, potem jakoś mi umknął, tyle się wydarzyło w międzyczasie.
Pozwolę sobie zaglądać na Wasz wątek, tyle tu ciepła, nawet te straty materialne są tak przedstawione, że nie sposób się przy tym nie uśmiechnąć.
Wycałuj proszę ode mnie słodkiego miszczunia Kropeczka.
Ps. ja też mam Kropka, na tymczasie, ale mój Kropek to bardzo grzeczny koteczek, mam nadzieję, że nie dowie się nigdy, co wyprawia jego imiennik :wink:

Miszcz Demolki Kropek został przygarnięty :) DS u Katarzyny!

Kto przegląda forum