ZaFrędzlonej Pomponlandii cz.3

[Irma]

Gratuluje tymczasów
Ale będziesz miała teraz wesoło

[pomponmama]

Straszliwe bestie noc przespały spokojnie i tylko Frędzel jak zwykle koncertował pod drzwiami ale go objechałam i dał spokój.
Rano jak dałam miskę mokrego potworki skoczyły na nią drapieżnie i musiałam dać drugą bo się pobiły Kupka Toto śliczna bez robali, właściwego kształtu i koloru, Tita niestety ma biegunkę, kolor odpowiedni, ale kupka bezpostaciowa, sama woda Mam nadzieję, że się unormuje.
Potem okazało się, że w łazience nie da się umyć przy łobuziakach bo sie wspinają po nogach - podrapana jestem po pachwinę. No więc, kiedy Zuzia poszła się myć wypuściłam smarkatych na mieszkanie. Pompon zachwycony! Bawią się cudnie. Frędzel mniej, bo bestie polują na jego ogon, ale tylko na nie trochę posyczał nic groźnego, a potem wylizał gębę Totusiowi. Teraz jak te dwie małe żaby kręcą się po domu, to mam porównanie i widzę jaki mój Pompon dostojny jest Frędzelek mniej dostojny, ale też kawał kota

[agul-la]

karme dawaj im w dwoch miseczkach, bo łapoczyny beda pokaz jakies zdjecia nowe i powiedz czy pchly odeszly w sina dal

[babajaga]

No jak tam maluchy? Wujkowie mili dla młodzieży? Pisz Pomponmamo, ciekawam. Pchły poszły precz?

Jutro chirurg rozetnie mi palec u nogi i będzie tam dłubał swoim chirurdżym paluchem.... Chyba mi się to nie podoba.

[agul-la]

a ten chirurdzy paluch tam się zmieści? znieczulenie dadzą?

[babajaga]

Moja droga, chirurdże paluchy to sie wszędzie mieszczą. Moje wyobrażenie o chirurgach nie odbiega bardzo od tego jakie mam o rzeźnikach, jednak wierzę w ich fachowość (chirurgów). No nie mam wyjścia, muszę wierzyć. Przy okazji doktor wypisał jeszcze skierowanie na wycięcie znamienia z pleców i na badanie rurą mojego zacnego wnętrza. To chyba zaczęla sie starość.

[shira3]

O matko to ciebie babajago totalnie na kanał biorą I hejże hola - jak Ty mowisz o starości to jakim cudem ja jeszcze żyję? Mocno trzymamy kciuki z Rudim

[babajaga]

Dzieki Shiro. I dla Rudika całus

Pomponmamo, czekamy na doniesienia z linii frontu!

[agul-la]

no, ale znieczuli cie chyba przed?

[shira3]

jak nie to zawsze można po

[babajaga]

na pewno znieczuli, przecie nie rozetnie mi skóry skapelem nie znieczuliwszy. A może rozetnie?
znieczuli mnie TŻ bo juz jutro w nocy przyjeżdża No właśnie Pomponmamo, chyba na oględziny kocięctwa przyjdzie nas więcej

[agul-la]

to w razie czego TŻ łzy obetrze zakupiłam dziś serca wołowe i właśnie podałam. rysiek wykradał mięcho spod noża, mało łba mu nie ucięłam

[pomponmama]

To po kolei- przepraszam, że tak długoi nie pisałam, ale dzisiaj miałam sabat w pracy - zlot kierowników.

No więc tak: Babajago, a jaki tobędzie chirurg? Miękki, czy twardy? Razem z tżetem jesteście w piątek zaproszeni jak najbardziej, bardzo chętnie poznam faceta, co może nie mysleć o sexie dłużej niż 15 minut, bo już myślałam, że to legenda, (jak z tymi smokami, dziewicami po 16 roku życia, krasnoludkami itd)

Diablęta mają się bardzo dobrze, pchły chyba wygineły, muszę jeszcze im z sierści padlinę wyczesać. W tej chwili szaleją z Pomponem, a Tita uprawia wspinaczkę na moich firankach. Zresztą Tita uprawia wspinaczkę na czym się da. Dzisiaj rano wspinała sie po nogawce moich spodni, a po drugiej wspinał sie Toto i miałam takie dwa małeszczury uwieszone u nóg i wpatrzone we mnie wyzywającym wzrokiem Żarłoczne są nieprzeciętnie i muszę bardzo pilnować, bo jak tylko wymiotą ze swoich misek, to idą wymieść miski stryjków, a to im może zaszkodzić.

[agul-la]

łza sie w oku kręci jak wspomne wspinaczkę po firanach i moich nogach rysiek zwrócił serce wołu szybciej niż zjadł, jutro weterynarz co mu sie znowu dzieje, mój mały tygrysek takie pawie rzuca

[pomponmama]

Agul-la a może on coś znowu z podłogi skonsumował? I mu zaszkodziło? Papierek albo co?